Najlepszy zawodnik Delekty Bydgoszcz w minionym sezonie tuż po zakończeniu rozgrywek postanowił przenieść się do swojego byłego klubu. Jednym z głównych powodów, dla których zdecydował się na tak niecodzienny w świecie siatkówki krok, była osoba Miguela Falaski, nowego szkoleniowca PGE Skry Bełchatów. - Medal nie zmieniłby mojej decyzji. Graliśmy razem z Miguelem przez 6 lat i jesteśmy prawdziwymi przyjaciółmi. To coś specjalnego zagrać znów u jego boku, choć tym razem będzie już trenerem. Mamy tę samą wizję siatkówki, co jest dla mnie bardzo ważne, a w Bełchatowie rodzi się teraz coś nowego i to dla nas obu bardzo ciekawe wyzwanie - dla niego, jako dla młodego trenera, a dla mnie jako doświadczonego zawodnika to może być naprawdę coś wielkiego - wyjaśnia Francuz.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Stephane Antiga cieszy się jednocześnie, że przez minione dwa lata mógł wspólnie z kolegami przyczynić się do promocji siatkówki w Bydgoszczy. - Każdy mecz to 6 tysięcy ludzi na trybunach. Wspaniale się grało dla nich wszystkich. Jestem przekonany, że i oni przeżyli dzięki nam i naszej grze wiele pozytywnych emocji. Wielu dopiero ostatnio odkryło czym jest siatkówka. To wspaniałe dla miasta, dlatego wierzę, że klub i drużyna będą nadal się rozwijać - dodaje doświadczony przyjmujący.
W ogóle jego pojawienie się w naszej lidze, to cały czas najlepszy transfer obcokrajowca jaki nam się po dziś dzień trafił. Za Skrą nie jestem, Czytaj całość