Służbowa wizyta Mariusza Wlazłego w Warszawie stała się okazją do niespodzianki dla dzieci ze świetlicy w Piastowie, która prowadzona jest przez pracowników Stowarzyszenia "Możesz". Siatkarz zjawił się niezapowiedzianie na ich treningu siatkówki.
Po wręczeniu dzieciakom prezentów od Klubu PGE Skra Bełchatów: koszulek, szalików, piłek i innych upominków, podjął się roli sędziego w meczu.
Atmosfera była niesamowita, młodzi zawodnicy byli zachwyceni możliwością zagrania w koszulkach PGE Skry Bełchatów, a po spotkaniu zebrali niesamowitą ilość
autografów od naszego najlepszego atakującego.
- To naprawdę fantastyczny gest. Jako wtajemniczony nieco wcześniej nie mogłem się doczekać przyjazdu Mariusza Wlazłego, gdyż sam jestem fanem siatkówki - powiedział wiceprezes Stowarzyszenia "Możesz", Mariusz Walczak.
Podopieczni pana Mariusza byli zachwyceni. - To wspaniała grupa dzieci i młodzieży, uważam że zasługują spotkania z wyjątkowymi ludźmi, za co bardzo serdecznie dziękuję Mariuszowi i całemu klubowi PGE Skra Bełchatów - dodał wiceprezes.
Stowarzyszenie "Możesz" na rzecz psychoprofilaktyki i rozwoju dzieci i młodzieży działa prężnie od dwóch lat. Dotychczas zorganizowało akcję "Ciastko z bajką" – spotkanie z niepełnosprawnym zdobywcą obu biegunów, Jasiem Melą. Cyklicznie zajmuje się prowadzeniem zajęć sportowych, także integracyjnych oraz wspiera rodziny z dziećmi niepełnosprawnymi.
Klub PGE Skra Bełchatów zamierza promować na szeroką skalę podobne akcje społeczne i obdarowywać prezentami tych, którzy najbardziej się z nich ucieszą i najlepiej je docenią. Mariusz Wlazły jako kapitan drużyny, a także najpopularniejszy polski siatkarz, zawsze chętnie i entuzjastycznie uczestniczy w tego typu przedsięwzięciach.