Plus Liga przed sezonem: Delecta myśli o ósemce

- Stać nas na miejsce w środku stawki. Jeśli za jakiś czas pojawią się dodatkowi sponsorzy, wtedy będziemy mogli wzmocnić drużynę i powalczyć o wyższe cele, na przykład o europejskie puchary - mówią przed startem rozgrywek szefowie bydgoskiej Delecty.

Dość długo działacze i zawodnicy Delecty nie wiedzieli, w jakiej lidze będzie rywalizować bydgoski zespół. Wszystko przez kłopoty finansowe Płomienia Sosnowiec, który na początku września postanowił wycofać się z rozgrywek. W związku z tym zrobiło się wolne miejsce w siatkarskiej elicie, a na początku chętnych do przejęcia schedy po Płomieniu nie brakowało. BBTS Bielsko-Biała, MOS Będzin i właśnie Delecta Bydgoszcz zgłaszały swoje aspiracje do zajęcia miejsca w Plus Lidze. Końcem końców prezydium PZPS zadecydowało, iż to właśnie podopieczni Rostislava Chudika ponownie będą występować wśród najlepszych. - Nie było nad czym specjalnie się zastanawiać. Jedynie Delecta Bydgoszcz spełniała surowe wymogi Plus Ligi. Zatem podjęliśmy decyzję, że to właśnie ten zespół wystąpi w w ekstraklasie - potwierdził niedawno Waldemar Wspaniały, wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Nie czekając na ostateczną decyzję siatkarskiej centrali, szefom Delecty dość szybko udało się skompletować kadrę na występy w I lidze. Z Francji wrócił Stanisław Pieczonka, a z Jadaru Radom udało się pozyskać Piotra Lipińskiego i Grzegorza Kokocińskiego. Z niemieckiego Wuppertalu doszedł ponadto Artur Augustyn. Poza tym dotychczasowe kontrakty przedłużyli między innymi słowaccy liderzy - Martin Sopko oraz Michał Cerven, a także kapitan drużyny Krzysztof Janczak.

Po stronie ubytków należy zapisać Artura Hoffmana i Jakuba Oczko, który związał się z AZS-em Olsztyn. Mimo to obecny zespół i tak wydaje się być dość silny, aby skutecznie rywalizować o punkty w Plus Lidze. - Gorzej niż w poprzednim sezonie być nie może, gdyż teraz mamy bardzo dobrą drużynę. A najlepsze jest to, że w takim krótkim czasie dostaliśmy premię za awans - mówił na wtorkowej konferencji kapitan bydgoskiej ekipy, Krzysztof Janczak. - Doszło kilku doświadczonych graczy, a młodzi po ostatnim sezonie także nabrali sporo doświadczenia. Powinno być dobrze, a zatem do boju - dodał Janczak.

Występy w Plus Lidze, to jednak zupełnie inna bajka niż rywalizacja z I-ligowcami. Dlatego już teraz Rostislav Chudik chciałby mieć kilku równorzędnych graczy na jedną pozycję. Wszystko zależy jednak od stanu klubowego budżetu. - Można było krytykować działaczy Delecty za brak transferów, ale w klubie nikt nie żył ponad stan. Jak to się kończy, pokazał przykład Płomienia Sosnowiec - mówi Maciej Grześkowiak, który w bydgoskim ratuszu odpowiada za promocję miasta. - W Bydgoszczy jest miejsce na siatkówkę. Nasza hala może pomieścić osiem tysięcy widzów. Jeśli zespół będzie spisywał się na miarę oczekiwań, to liczymy, że do Łuczniczki zawita pięć tysięcy fanów. W tym mieście jest miejsce na siatkówkę - przekonuje z kolei prezydent, Konstanty Dombrowicz.

Kadra Delecty na sezon 2008/2009:

Libero: Michał Dębiec, Sebastian Tylicki

Środkowi: Michal Cerven, Grzegorz Kokociński, Artur Augustyn, Mateusz Borucki

Atakujący: Krzysztof Janczak, Dawid Konarski

Przyjmujący: Martin Sopko, Stanisław Pieczonka, Maciej Krzywiecki, Wojciech Kozłowski

Rozgrywający: Piotr Lipiński, Waldemar Kaczmarek

Źródło artykułu: