Pierwszy półfinał pomiędzy Brazylią i Dominikaną wbrew pozorom miał bardzo emocjonujący przebieg.Dobra gra Brazylijek w systemie blok-obrona sprawiła, że podopieczne Ze Roberto wygrały na inaugurację 25:19. Siatkarki z Karaibów znacznie lepiej spisały się w kolejnych dwóch setach. W drugim, zespół Marcosa Kwieka do połowy partii prowadził, jednak w końcówce do głosu ponownie doszły Canarinhes. Kibiców do czerwoności rozgrzała trzecia odsłona rozstrzygnięta na przewagi. W niej również górą były zawodniczki z kraju kawy, które do wygranej poprowadziła kapitan zespołu Fernanda Rodrigues.
Jak się okazało, trzecia partia pierwszego z meczów półfinałowych była tylko przygrywką do wielkich emocji. W drugim starciu, zmierzyły się bowiem faworyzowane Włoszki z nieobliczalnymi Rosjankami. Tym razem doszło do małej niespodzianki, bowiem Azzuri musiały uznać wyższość rywalek. Była to dopiero druga porażka podopiecznych trenera Marco Mencarelliego na tym turnieju i podobnie jak w przypadku starcia grupowego z Japonią, o końcowym rozstrzygnięciu zdecydował tiebreak. Zespołowi z Półwyspu Apenińskiego tym razem nie pomogły 24 punkty Valentiny Diouf, którą wspierała Alessia Gennari (19 oczek). Rosjanki dysponowały bowiem znacznie bardziej wyrównanym składem, co zadecydowało o końcowym triumfie.
Mecze półfinałowe:
Brazylia - Dominikana 3:0 (25:19, 25:18, 32:30)
Rosja - Włochy 3:2 (25:23, 21:25, 25:23, 13:25, 15:11)
Mecze o miejsca 5 - 8:
Japonia - Szwajcaria 3:0 (25:20, 25:15, 25:14)
Chiny - Niemcy 3:0 (25:19, 25:19, 25:21)
Program niedzielnych spotkań:
Mecz finałowy:
Brazylia - Rosja godz. 21.00
Mecz o 3. miejsce:
Włochy - Dominikana godz. 18.30
Mecz o 5 miejsce:
Japonia - Chiny godz. 16.30
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!