Komentarze po meczu Delecta Bydgoszcz - ZAK SA Kędzierzyn-Koźle

Delecta Bydgoszcz pewnie pokonała ZAK SA Kędzierzyn-Koźle 3:0. Po zakończonym spotkaniu szkoleniowiec gospodarzy przyznał, że szefowie klubu myśleli o zmianie trenera. Za Słowakiem wstawili się jednak zawodnicy, którzy nadal wierzą w jego warsztat szkoleniowy.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Marcin Nowak (ZAK SA Kędzierzyn Koźle): - Nam wypada tylko pogratulować zwycięstwa gospodarzom. Już w meczu z Jastrzębiem było widać, że ten zespół się powoli wzmacnia psychicznie, co przełożyło się na pojedynek z nami. Nam w tym spotkaniu praktycznie nic nie wychodziło, a bydgoszczanom ligowe punkty bardzo potrzebne do tego, by dalej liczyć się w walce o play-off.

Krzysztof Janczak (Delecta Bydgoszcz): - Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że wreszcie udało nam się przełamać kompleks własnej hali i dzięki temu mamy jeszcze szansę na awans do fazy play-off. W końcu musiał przyjść taki mecz, w którym wszystko nam wychodziło, mam tu na myśli doskonałą zagrywkę i świetną obronę. Jako kapitan zespołu chciałbym podziękować kibicom za wspaniały doping, który bardzo nam pomógł w tym zwycięstwie. Na razie na naszych twarzach radości jeszcze nie widać, bo ona pewnie przyjdzie późnym wieczorem lub jutro rano.

Andrzej Kubacki (ZAK SA Kędzierzyn-Koźle): - Gospodarzom dzisiaj praktycznie wszystko wychodziło i to doprowadziło ich do zwycięstwa, a my praktycznie zawiedliśmy w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła . Nie będę ukrywał, że był to chyba nasz najsłabszy występ w tym roku w lidze, ale to w niczym nie umniejsza sukcesu Delecty. Myślę, że taki zimny prysznic dobrze nam zrobi w kontekście w dalszej walki o medale. Korzystając z okazji chciałbym przeprosić naszych kibiców za tak fatalny występ.

Rostislav Chudik (Delecta Bydgoszcz): - Cóż można więcej dodać. Walczymy dalej i w tym momencie chciałbym podziękować zawodnikom za to, że przez ostatnie dni okazywali mi duże wsparcie. Nie będę ukrywał, że mogłem stracić stanowisko, ale w tym momencie chłopacy wstawili się ze mną, okazując w ten sposób wiarę w moje trenerskie umiejętności. Szczerze powiem, że dla bydgoskiej siatkówki oddałem całe swoje serce, gdyż byłem bliski zawału po ostatnich spotkaniach. Dlatego mogę obiecać, że postaramy utrzymać się ten zespół w ekstraklasie.