LŚ grupa C: Bolesna lekcja dla Finlandii, Kanada z dużymi szansami na awans

W przedostatniej serii gier grupy C Ligi Światowej, Finlandia przegrała u siebie z Kanadą i tym samym ma już tylko minimalne szanse na awans do turnieju finałowego tych rozgrywek.

Początek meczu był niezwykle wyrównany. Gospodarze musieli się jednak bardzo natrudzić, aby zdobyć punkt. Kanadyjczycy zagrywali bardzo mocno, o czym przekonał się dotkliwie Antti Siltala, którego natychmiast zmienił Olli Kunnari. Finowie poderwali się do walki, w chwili, gdy Urpo Sivula zakończył bardzo długą wymianę atakiem z szóstej strefy (8:10). Kolejne błędy zawodników Tuomasa Sammelvuo to atak w taśmę Kunnariego (11:17) i blok na Sivuli (11:8). Niemal bezbłędnie grali Frederic Winters i John Perrin. Po skutecznym ataku tego drugiego goście mieli ogromną przewagę (12:21). Pod koniec goście jeszcze podkręcili tempo i wygrali tego seta bardzo pewnie (13:25).

Druga partia rozpoczęła się podobnie od wyników remisowych, z czasem jednak lepsi o kilka punktów byli Kanadyjczycy. W tej części spotkania wyróżniał się zwłaszcza Verhoeff, który atakował nie do obrony (13:15). Finowie zaczęli odrabiać straty dzięki znacznej poprawie zagrywki. W elemencie tym duże problemy rywalom sprawiwali bracia Oivanen. Blok na przeciętnie grającym Sooniasie (18:17) zaowocował prowadzeniem dla Suomi. Glenn Hoag próbował ratować wynik przeprowadzając zmiany na zagrywkę i blok, ale jego zespół na tym tylko tracił. Finlandia zwyciężyła w drugiej odsłonie i doprowadziła do remisu w meczu (25:22).

Trzecia partia ponownie zaczęła się od prostych błędów drużyny gospodarzy. Niemocy w ataku nie mógł przełamać Mikko Oivanen, przez co gra Mikko Esko była bardzo uproszczona. Swoją niebanalną technikę pokazał Kunnari, który zaczął odrabiać straty serwując skrót, który dał punkt jego ekipie (8:12). Niestety dla miejscowych ciągle nie mógł przełamać się ich atakujący (14:18). Znacznie lepiej prezentował się jego vis-a-vis - Soonias. Po stronie Finów brylował nowy nabytek Indykpolu AZS Olsztyn - Matti Oivanen. Przewaga gości utrzymała się do końca, a ciekawym obrazkiem pod koniec seta były uwagi Dana Lewisa kierowane do kolegów z drużyny na jednej z przerw dla Hoaga (21:25).

Czwarty set po raz kolejny obfitował w fatalne pomyłki Finów. Po autowym ataku Siltali (5:7) o czas poprosił selekcjoner gospodarzy. Następne trzy akcje to kolejne błędy w ataku, kolejno: Siltali, Sivuli i Kunnariego (6:11). Finowie zdając sobie sprawę, że mecz zaczyna im uciekać dokonali zmiany rozgrywającego – na parkiecie pojawił się Eemi Tervaportti. Nie zdało się to na wiele. Ekipa spod klonowego liścia po profesorsku rozegrała końcówkę nie dając szans przeciwnikom na doprowadzenie do tie-breaka. Kanada wygrała spotkanie i jest bardzo blisko awansu do turnieju finałowego Ligi Światowej.

Finlandia - Kanada 1:3 (13:25, 25:22, 21:25, 20:25)

Finlandia: Esko, Mikko Oivanen, Sivula, Siltala, Lehtonen, Matti Oivanen, Kerminen (libero) oraz Kunnari, Tervaportti, Szumow, Ojansivu.

Kanada: Schneider, Soonias, Perrin, Winters, Verhoeff, Simac, Lewis (libero) oraz Howatson, Vigrass, Mainville.
[b]
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

DrużynaMZPRatio setyRatio m. pktPunkty
Kanada 10 8 2 2.364 1.143 23
Holandia 10 7 3 1.786 1.061 22
Korea Płd. 10 4 6 0.727 0.941 13
Finlandia 10 4 6 0.857 0.964 12
Portugalia 10 4 6 0.667 0.957 11
Japonia 10 3 7 0.640 0.959 9

[/b]

Komentarze (1)
avatar
Lampi
28.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tego spotkania mogą być zadowoleni kibice AZS-u Olsztyn, bo Matti Oivanen był najlepszy w swoim zespole, szczególnie dobrze prezentował się w bloku. A jak już mowa o PlusLidze, to może Soonia Czytaj całość