Puchar Jelcyna: Włoszki dotarły do finału

Kubanki nie wykorzystały w czwartym secie znakomitej okazji do doprowadzenia do remisu i to Włoszki po momentami bardzo wyrównanym meczu zagrają w finale Pucharu Jelcyna.

Początek meczu był bardzo wyrównany. Włoszki rozpoczęły od prowadzenia 3:1, jednak rywalki szybko odpowiedziały dobrą zagrywką i atakami (7:8). W kolejnym fragmencie gra wciąż toczyła się cios za cios. Dopiero po przerwie technicznej przyspieszyły Kubanki. Przy stanie 17:15 dla Włoszek zdobyły cztery punkty z rzędu i trener Paolo Tofoli musiał wziąć czas na żądanie. Kolejny czas na żądanie opiekuna Włoszek i mocne słowa do zawodniczek sprawił, że zespół zbliżył się na jeden punkt do reprezentantek Kuby (23:22). W decydującym fragmencie więcej zimnej krwi zachowały siatkarki Kuby, które zwyciężyły do 23.

Kubanki, które przegrały w Pucharze Jelcyna z reprezentacją Polski również dobrze rozpoczęły kolejnego seta. Odsłona była wyrównana, dopiero od stanu 12:10 Włoszki nieco odskoczyły. Szkoleniowiec Kubanek wziął czas na żądanie, aby uspokoić swoje zawodniczki. Włoszki, wzmocnione Caroliną Costagrande, poczuły wiatr w żagle. Ich prowadzenie urosło do czterech punktów (18:14 dla Włoszek). Zawodniczki z Półwyspu Apenińskiego skutecznie obijały blok przeciwniczek i ostatecznie wygrały bardzo wysoko 25:14.

Włoszki świetnie rozpoczęły trzecią partię (4:7), jednak Kubanki doprowadziły do wyrównania. Po heroicznej, ale nieudanej obronie Palacio Włoszki znów prowadziły (11:13). W środkowej części seta gra znów się wyrównała. W końcówce Kubanki były blisko doprowadzenia do remisu po 23, jednak rozgrywająca popełniła błąd podwójnego odbicia. Ostatecznie pięknym atakiem z drugiej linii popisała się Costagrande i Włoszkom pozostał jeden set do awansu do finału.

Reprezentantki Italii, które podobnie jak Kubanki przegrały w turnieju o Puchar Jelcyna z Polską, udanie otworzyły kolejną odsłonę. Kubanki obudziły się przy stanie 8:12, gdy świetną zagrywką popisywała się Vargas. Cztery "oczka" z rzędu sprawiły, że mieliśmy remis. Później świetnym atakiem z obejścia popisała się Martina Guiggi. Po drugiej przerwie technicznej Włoszki wygrały kilka ważnych piłek i objęły prowadzenie 21:18. Końcówka była bardzo zacięta, bowiem Kubanki świetnymi atakami na wysokich piłkach zmniejszyły dystans, a wreszcie doprowadziły do remisu po 23. Trener Tofoli wziął wówczas czas, po którym Włoszki miały piłkę meczową. Niewykorzystana okazja zemściła się na reprezentantkach tego kraju. Kubanki doprowadziły do walki na przewagi. W niej miały szansę na zwycięstwo, lecz ostatecznie triumfowały Włoszki 27:25.

Kuba - Włochy 1:3 (25:23, 14:25, 22:25, 25:27)

Kuba: Palacio, Marcillan, Giel, Orta, Vargas, Cleger, Borrell (libero) oraz Matienzo.

Włochy: Alberti, Camera, Guiggi, Fiorin, Costagrande, Sorokaite, Merlo (libero) oraz Zago, Zambelli.

W drugim półfinale zmierzą się Rosja z Dominikaną.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (0)