Polacy dolecieli do Bułgarii około godziny 14:30, po czym udali się do hotelu. Naszą reprezentację już wieczorem czeka pierwszy trening w hali meczowej, która znacząco różni się od polskich hal, przede wszystkim pod względem wielkości. - W Bułgarii atmosfera na pewno będzie gorąca, bo gramy w Warnie, gdzie hala jest mała, nie jest klimatyzowana i na pewno będzie wypełniona po brzegi - mówił Łukasz Żygadło.
Szkoleniowiec biało-czerwonych zabrał do Bułgarii czternastu graczy, spośród których będzie musiał wybrać dwunastkę na oba mecze. Pierwsze spotkanie odbędzie się w piątek 12 lipca, natomiast druga konfrontacja została zaplanowana na sobotę 13 lipca.
Jeśli drużyna Andrei Anastasiego wywalczy awans do Final Six Ligi Światowej, to bezpośrednio z Bułgarii uda się do Argentyny.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)