Damian Wojtaszek: Gra się do końca

W sobotę Polacy walczyli w ćwierćfinale z Koreą Południową na letniej uniwersjadzie. Biało-czerwoni wygrali po dramatycznej końcówce. Sporo pracy mieli wszyscy zawodnicy.

W tym artykule dowiesz się o:

Mecz o półfinał z Koreą Południową od samego początku był wyrównany i Polacy nie mieli łatwej przeprawy. Azjaci skutecznie rozgrywali piłkę i sporo atakowali. Przez to wszystko napracować musiał się Damian Wojtaszek, libero Polaków. - Każdy z nas miał sporo pracy podczas tego meczu, ponieważ Koreańczycy postawili bardzo trudne warunki - ocenił.

Pierwszy set padł łupem Koreańczyków. Następnie biało-czerwoni odrobili straty i wydawało się, że znaleźli już swój styl gry. Jednak po raz kolejny w trzecim secie lepsi okazali się rywale i Polacy przegrywali już 1:2 w setach. - Przegrywaliśmy 1:2, ale gra się do końca. Pokazaliśmy się z jak najlepszej strony - stwierdził Wojtaszek. - Zaczęliśmy grać swoją siatkówkę i to nam pomogło - dodał.

Podopieczni Radosława Panasa awans do półfinału musieli wywalczyć dopiero w piątym secie, który wygrali 22:20. Mogli ten mecz zakończyć wcześniej, jednak popełniali błędy. - Popełniliśmy trochę prostych błędów, co spowodowało, że mecz był nerwowy w końcówce. Mam nadzieję, że przeanalizujemy wszystkie błędy i niedzielny półfinał wygramy w lepszym stylu - zakończył Damian Wojtaszek.

W niedzielę o godz. 18 czasu lokalnego (16 w Polsce) biało-czerwoni w półfinale letniej uniwersjady w Kazaniu zagrają z Ukrainą.

Źródło artykułu: