Andrea Anastasi: Ludziom wydaje się, że wiedzą o mojej drużynie więcej niż ja sam

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Selekcjoner reprezentacji Polski, Andrea Anastasi nie ukrywa, że nie do końca zgadza się z krytyką, która pojawiła się po przegranych kwalifikacjach do turnieju finałowego Ligi Światowej.

W tym artykule dowiesz się o:

- Długo rozmawiałem z zawodnikami o najbliższej przyszłości. Powiedziałem im, że wszyscy musimy zaakceptować krytykę jaka na nas spadnie, bo będzie to słuszna krytyka. Nie będzie to proste, bo Polska jest trudnym terenem, wielu ludziom wydaje się, że wiedzą o mojej drużynie więcej niż ja sam - powiedział Andrea Anastasi w wywiadzie dla serwisu plusliga.pl.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Jednym zarzutów kierowanych w stronę selekcjonera w ostatnim czasie, jest niewykorzystywanie potencjału Fabiana Drzyzgi, który mimo słabszej dyspozycji Łukasza Żygadły otrzymywał bardzo niewiele szans na grę w meczach Ligi Światowej. Szkoleniowiec ma jednak swoją teorie na ten temat. - To jeszcze nie jest jego czas, ale jeśli wy, dziennikarze chcecie "zabić" kolejnego młodego rozgrywającego, mogę wstawić go do szóstki na dwa mecze. Tyle, że potem długo będzie dochodził do siebie. Proszę mi uwierzyć choć trochę, że wiem co robię. Fabian jest utalentowanym graczem, ale musi wchodzić do gry powoli, odpowiedzialnie - powiedział Włoch.

Źródło: plusliga.pl

Andrea Anastasi uważa, że niektóre zarzuty są bezzasadne
Andrea Anastasi uważa, że niektóre zarzuty są bezzasadne
Źródło artykułu: