Ewa Kowalkowska: Nasza idea jest zawsze taka sama

Sebastian Nowak 30 Lipca 2013, 09:59

Kibice, którzy w październiku zasiądą na trybunach hali "Łuczniczka", zobaczą w akcji zupełnie nowe oblicze bydgoskiego Pałacu. Z zeszłorocznego składu nad Brdą pozostały tylko trzy siatkarki - Zuzanna Czyżnielewska, Paulina Głaz i Marta Biedziak, ale w zespole pojawiły się też zawodniczki, które występowały wcześniej w Pałacu. Mowa o Monice Naczk, Katarzynie Wysockiej i zakontraktowanej ostatnio, Janie Sawoczkinie.

- Z Janą były rozmowy bardzo krótkie, praktycznie jedno pytanie. Wcześniej była zawodniczką naszego klubu, więc wie, jacy u nas są ludzie. Jest dziewczyną bardzo ambitną, dlatego rozmowa z nią trwała bardzo krótko - powiedziała menadżer zespołu, Ewa Kowalkowska. - O powody odejścia z naszego klubu takiej liczby siatkarek, trzeba zapytać same zawodniczki. Były takie, z którymi nie chcieliśmy przedłużyć umowy. Były zawodniczki, które otrzymały z Pałacu propozycję, ale nie skorzystały z niej, bo takie miały prawo, więc dlatego jest taki, a nie inny skład – dodała była siatkarka Pałacu.

W Pałacu poszukują jeszcze doświadczonej przyjmującej i po jej zakontraktowaniu skład na zbliżający się sezon zostanie zamknięty. Wspomniane zawodniczki zostaną wsparte utalentowanymi juniorkami oraz występującymi w zeszłym sezonie na zapleczu ekstraklasy - Katarzyną Połeć  i Tamarą Kaliszuk. - Idea budowania składu jest zawsze taka sama - skoro w klubie są młode, utalentowane zawodniczki, to Pałac daje im szansę, żeby się rozwijały i grały w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ta grupa jest uzupełniona doświadczonymi zawodniczkami, choćby takimi jak Jana Sawoczkina. Jest doświadczoną rozgrywająca i dobrą osobą, by pokazać tym młodym dziewczynom, o co chodzi w siatkówce. Szukamy też doświadczonej przyjmującej, która by wsparła te dziewczyny, więc nasza idea budowania składu nie zmieniła się - informuje Kowalkowska.

Mimo ściągnięcia Sawoczkiny, średnia wiekowa bydgoskiego zespołu wynosi niespełna 21 lat i niektórzy kibice już się zastanawiają, czy tak młody zespół poradzi sobie w starciu z pozostałymi zespołami Orlen Ligi. W Pałacu wierzą, że bydgoszczanki brak doświadczenia nadrobią wolą walki i ambicją i wyznaczają sobie konkretny cel na zbliżający się sezon. - Najważniejsze, żeby być w pierwszej "ósemce", bo to otwiera drogę do wszystkiego. Myślę, że jeśli dobrze przepracujemy okres przygotowawczy, to ten zespół będzie na dużo stać. Tak naprawdę pokaże to liga, która w tym roku będzie taka, że nikt nikomu nie będzie odpuszczał. Do każdego meczu będzie trzeba podejść z ambicją i wolą, bo myślę, że będą to takie mecze, gdzie będą decydowały niuanse i to jak przygotowujemy się teraz, będzie miało już duże znaczenie – zakończyła Ewa Kowalkowska.

Większość zawodniczek z zeszłorocznego składu zagra od nowego sezonu w innym klubie.

Pałac Bydgoszcz rozpoczął przygotowania do sezonu