Zanim poznaliśmy sześć drużyn, które zagrają o zwycięstwo w tegorocznej edycji World Grand Prix, przeżyliśmy trzy weekendy zmagań w grupach pełnych emocji, zawodów z powodu postawy niektórych zespołów, a także zaskoczeń spowodowanych wynikami poszczególnych meczów.
Jedna niepokonana drużyna
Przed rozpoczęciem tegorocznego cyklu trudno było jednoznacznie wskazać finalistów, ale w gronie zespołów, które miały liczyć się w walce o awans do Final Six były wymieniane Chinki, które od kwietnia miały nowego trenera, a mianowicie Jenny Lang Ping.
Pod wodzą wyśmienitej siatkarki, a obecnie trenerki pokazały się z bardzo dobrej strony. Bilans rozegranych przez nie meczów mówi sam za siebie, nie poniosły bowiem ani jednej porażki, a tylko dwa spotkania wygrały po tie-breakach. Wynik godny podziwu. Mimo takiego występu Lang Ping nie była w stu procentach zadowolona z postawy zespołu choćby po ostatniej grupowej konfrontacji przeciwko Serbkom, które pokonały po tie-breaku. - Wyciągniemy z tego spotkania wnioski. Musimy wziąć pod uwagę, że grałyśmy w tym meczu falami - podkreśliła trenerka.
Chinki wygrały fazę interkontynentalną. Czy zwyciężą również w turnieju finałowym?
Odmłodzone zespoły, zmienione składy
Po roku, w którym rozgrywane są igrzyska olimpijskie wiele drużyn decyduje się na zmiany w swoich składach, wprowadzanie młodszych siatkarek w miejsce doświadczonych, które postanowiły zakończyć reprezentacyjną karierę. W tegorocznej edycji World Grand Prix mogliśmy oglądać zespoły, w szeregach których dokonało się wiele zmian z powodów sportowych, ale również tych pozaboiskowych.
W składzie reprezentacji Kuby najmłodsza zawodniczka ma 13 lat, a cała drużyna Juana Carlosa Rodrigueza nie była w stanie poradzić sobie z lepszymi od siebie zespołami. W efekcie nie wygrały nawet jednego spotkania, a na swoim koncie nie zgromadziły ani jednego punktu. Ich szansą na triumf mógłby być pojedynek z Algierkami, ale obie drużyny nie spotkały się na parkiecie.
Innym zespołem, w składzie którego zaszło wiele znaczących zmian jest kadra narodowa USA, po której jednak nie widać małego doświadczenia na arenie międzynarodowej, a młodsze zawodniczki godnie zastępują takie gwiazdy światowej siatkówki jak Lindsey Berg, Megan Hodge, Destinee Hooker czy Jordan Larson. Trener Karch Kiraly poukładał grę reprezentacji, która podczas turnieju finałowego może okazać się czarnym koniem.
[b]
Nowy rekord [/b]
Podczas fazy grupowej został pobity rekord największej liczby zdobytych punktów w jednym meczu w World Grand Prix. Nową rekordzistką została Katarzyna Skowrońska-Dolata, która uzbierała aż 41 "oczek". Nasza atakująca, dzięki swoim zdobyczom punktowym, ustanowiła również nowy rekord reprezentacji Polski, który dotychczas należał do Małgorzaty Glinki-Mogentale (40 punktów).
Polski eksperyment Piotra Makowskiego
Szkoleniowiec biało-czerwonych zdecydował się na zwiększenie mocy ataku naszej kadry, więc przestawił Katarzynę Skowrońską-Dolatę na przyjęcie, by jednocześnie na boisku mogły przebywać dwie nominalne atakujące. W nowym ustawieniu numerem jeden na ataku została Joanna Kaczor, a jej zmienniczką Katarzyna Konieczna. Kaczor nie wypadła najlepiej, bała się ryzykować w sytuacyjnych piłkach, które atakująca powinna kończyć, a jej skuteczność w niektórych meczach była wręcz fatalna. Lepiej spisała się Konieczna, która jednak otrzymała mniej okazji do zaprezentowania swoich umiejętności.
Piotr Makowski najwyraźniej wycofał się ze swojego pomysłu, gdyż w ostatnim turnieju grupowym w Chinach ustawił drużynę "tradycyjnie", czyli z dwoma nominalnymi przyjmującymi i jedną atakującą. Jak szkoleniowiec zdecyduje się grać podczas wrześniowych mistrzostw Europy?
Walka do końca o awans do turnieju finałowego
Tegoroczne zmagania grupowe przyniosły wiele emocji i to w dodatku do niemal ostatniego spotkania. W tej walce liczył się każdy set i każdy punkt, które przy równej liczbie zdobytych punktów meczowych decydowały o kolejności w tabeli. Ostatecznie wyścig do Sapporo, gdzie będzie rozgrywany turniej Final Six, wygrały Chinki, Brazylijki, Serbki, Amerykanki oraz Włoszki.
Wyciągając wnioski przed mistrzostwami Europy
Czeszki, Bułgarki i Serbki - oto grupowe rywalki Polek podczas najbliższego europejskiego czempionatu. Wszystkie trzy drużyny mogą zaliczyć tegoroczną fazę interkontynentalną World Grand Prix do udanych, Serbki awansowały do Final Six, a Bułgarki mimo braku awansu do finałów zostaną zapamiętane, dzięki dobrej grze i wynikom - pokonały bowiem 3:0 Japonki, a Brazylijki 3:1.
Zarówno Serbki, jak i Bułgarki wydają się mieć większą siłę ataku od naszej reprezentacji, w serbskich szeregach na gwiazdę obok Jovany Brakocević wyrasta 22-letnia Brankica Mihajlović.
Czeszki zaprezentowały się mniej efektownie, ale i tak podczas swojego pierwszego występu w World Grand Prix zajęły lepsze miejsce od biało-czerwonych. - Jestem zadowolony z rozwoju mojej drużyny. Na początku zmagań mieliśmy problemy podczas spotkań z mocnymi rywalkami, ale w miarę upływu czasu konfrontacja z wymagającymi przeciwniczkami stała się łatwiejsza, teraz gramy lepiej przeciwko takimi zespołami. Jednak różnica pomiędzy nimi a naszą drużyną wciąż jest duża, ale występy w World Grand Prix dały nam dużo doświadczenia, które mam nadzieję zaprocentuje podczas mistrzostw Europy, gdyż gramy w trudnej grupie. Sądzę, że występ w tegorocznej edycji WGP i zdobycie doświadczenia jest dla naszej drużyny cenne - ocenił trener Carlo Parisi.
Jak we wrześniowych ME poradzą sobie Polki? Czempionat startuje 6 września, więc biało-czerwone mają jeszcze czas na przygotowania.
Miejsce | Drużyna | Punkty | Bilans meczów | Sety | Ratio set. | Punkty | Ratio pkt. |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Chiny | 25 | 9:0 | 27:6 | 4,500 | 775:627 | 1,236 |
2 | Brazylia | 23 | 8:1 | 25:8 | 3,125 | 786:625 | 1,258 |
3 | Serbia | 23 | 7:2 | 25:8 | 3,125 | 759:640 | 1,186 |
4 | USA | 22 | 8:1 | 25:9 | 2,778 | 785:648 | 1,211 |
5 | Włochy | 21 | 7:2 | 24:9 | 2,667 | 773:660 | 1,171 |
6 | Japonia | 19 | 7:2 | 22:12 | 1,833 | 792:703 | 1,127 |
7 | Rosja | 19 | 7:2 | 24:14 | 1,714 | 849:783 | 1,084 |
8 | Turcja | 19 | 6:3 | 23:12 | 1,917 | 809:697 | 1,161 |
9 | Bułgaria | 19 | 6:3 | 22:13 | 1,692 | 798:719 | 1,110 |
10 | Dominikana | 17 | 6:3 | 21:14 | 1,500 | 786:749 | 1,049 |
11 | Niemcy | 16 | 4:5 | 21:17 | 1,235 | 852:769 | 1,108 |
12 | Holandia | 12 | 4:5 | 14:15 | 0,933 | 619:599 | 1,033 |
13 | Tajlandia | 10 | 3:6 | 11:20 | 0,550 | 671:672 | 0,999 |
14 | Czechy | 8 | 2:7 | 11:22 | 0,500 | 686:760 | 0,903 |
15 | Polska | 6 | 2:7 | 11:23 | 0,478 | 721:769 | 0,938 |
16 | Argentyna | 5 | 2:7 | 10:25 | 0,400 | 683:815 | 0,838 |
17 | Kazachstan | 4 | 1:8 | 8:25 | 0,320 | 623:790 | 0,789 |
18 | Portoryko | 2 | 1:8 | 5:26 | 0,192 | 568:750 | 0,757 |
19 | Kuba | 0 | 0:9 | 3:27 | 0,111 | 537:734 | 0,732 |
20 | Algieria | 0 | 0:9 | 0:27 | - | 312:675 | 0,462 |
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)