Pablo Bengolea zjawił się w Olsztynie w weekend i szybko wpadł w wir przedsezonowych przygotowań klubu. Na poniedziałkowym spotkaniu prasowym poza zawodnikiem obecni byli trener Krzysztof Stelmach i pełniący obowiązki prezesa klubu Tomasz Jankowski. Zawodnik, posługujący się płynną angielszczyzną, zdradził, kto pomógł mu w podjęciu decyzji o przyjeździe do olsztyńskiego AZS-u. - Jestem w bliskich stosunkach z całą rodziną Castellanich, dlatego konsultowałem swoją decyzję z trenerem Danielem Castellanim. Jakiś czas temu w kadrze Polski współpracował z nim Krzysztof Stelmach. Jestem tutaj dopiero półtora dnia i mam za sobą tylko jeden trening z drużyną. Wszystko dzieje się bardzo szybko. Jednak widzę, że miasto jest bardzo ładne, a wszyscy dookoła mnie naprawdę mili. Będę chciał poznać choć trochę język polski, żeby móc się lepiej porozumiewać z otoczeniem.
Argentyński przyjmujący w założeniu ma być wiodącą postacią w zespole na swojej pozycji. Trener Stelmach wyjaśnił, dlaczego akurat on zyskał uznanie w oczach sztabu szkoleniowego AZS-u. - To była prosta decyzja. Szukaliśmy przyjmującego, który jest także kompletnym zawodnikiem. Nie znałem Pablo wcześniej, ale wiedziałem, że jest taki zawodnik. Obejrzałem jego mecze w Argentynie, w lidze i w klubowych mistrzostwach Ameryki. Od razu rzucał się w oczy. Były oczywiście też inne propozycje dla AZS-u, ale ja chciałem, żeby to on był z nami. Jest to kompletny, młody zawodnik, dopiero przychodzący do PlusLigi. Na pewno będzie też chciał udowodnić, że nie przez przypadek jest w reprezentacji Argentyny i że prezentuje poziom międzynarodowy. Bardzo na niego liczymy. Dobrze sobie radzi w przyjęciu i ma odpowiednią siłę ognia. Oprócz tego, że świetnie atakuje z piłki szybkiej to jeszcze może nam dać bardzo dużo przy piłce wysokiej.
Miejscem poniedziałkowego spotkania był salon dealera Mercedesa i Mazdy. Auto Idea jest partnerem olsztyńskiego AZS-u już czwarty rok. Mimo ogólnopolskiego zasięgu skupia się na lokalnych inicjatywach, w które współpraca z kortowskimi Akademikami idealnie się wpisuje. Prezes Tomasz Jankowski humorystycznie wspominał. - Kiedy ustalałem z menadżerem Bengolei warunki kontraktu i ten poprosił o auto dla swojego klienta, sądził, że żartuję, mówiąc, że Pablo otrzyma mercedesa. Spotkanie zakończyło się wręczeniem kluczyków do auta argentyńskiemu zawodnikowi Indykpolu AZS-u.