Reprezentacje Chin i Brazylii do ostatniego meczu finału World Grand Prix dotarły bez porażki. Azjatki straciły jednak dwa punktu, pokonując Włoszki i Japonki dopiero po tie-breaku i w niedzielę do złotego medalu potrzebowały zwycięstwa 3:0 lub 3:1. Brazylijkom wystarczyły dwa sety.
Canarinhos przystąpiły do meczu niezwykle zmotywowane. Od samego początku narzuciły Chinkom swój rytm gry i po świetnym bloku zeszły na drugą przerwę techniczną z aż ośmiopunktowym prowadzeniem. Jenny Lang Ping próbowała ratować sytuację zmianami, ale jej wysiłki nie zdały się na wiele. Błąd Yimei Wang zakończył partię (15:25).
Kolejnego seta Azjatki zaczęły lepiej, ale inicjatywa pozostała po stronie Brazylijek. Przy stanie 9:12 Lang Ping musiała poprosić o czas, gdyż złoty medal oddalał się od jej podopiecznych z każdą akcją. Nic jednak nie zapowiadało gwałtownego przebudzenia po stronie zawodniczek z Państwa Środka. Po asie serwisowym Gabrieli losy partii były praktycznie przesądzone (11:18). Dzieła dokończyła Thaisa Menezes, zapewniając swojej ekipie zwycięstwo w World Grand Prix 2013.
W tej sytuacji mistrzyniom olimpijskim ciężko było utrzymać koncentrację. W trzeciej odsłonie pojedynku z prowadzenia długo cieszyły się ich rywalki. Przy stanie 11:7 o pierwszy w niedzielę czas poprosił José Roberto Guimarães. Jego uwagi przyniosły pożądany skutek, bo na przerwie technicznej Canarinhos miały już trzy oczka przewagi. Choć Chinkom do końca nie brakowało ambicji, siatkarki z Ameryki Południowej odniosły swoje piąte zwycięstwo 3:0.
Brazylijki przeważały w niedzielę w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, a ich dominacja najwyraźniej zaznaczyła się w ataku (44:30). Najlepszą zawodniczką na parkiecie ponownie okazała się Sheilla Castro, która zdobyła 18 punktów.
Chiny - Brazylia 0:3 (15:25, 14:25, 20:25)
Chiny: Yin, Shen, Yang, Zeng, Wang, Ma, Chen (libero) oraz Mi, Hui, Zhang, Liu.
Brazylia: Fabiana, Dani Lins, Thaisa, Gabriela, Sheilla, Garay, Fabi (libero) oraz Michelle, Juciely.