ME kobiet: Czarny koń tych mistrzostw? - sylwetka reprezentacji Bułgarii
Bułgaria będzie drugim rywalem polskich siatkarek podczas rozpoczynających się w piątek mistrzostw Europy. Portal SportoweFakty.pl zaprasza do zapoznania się z tym przeciwnikiem.
Można mówić o tym, że kilku trenerów nie potraktowało priorytetowo tych rozgrywek, odmładzając składy i dając odpocząć swoim największym gwiazdom. Sztuką jest w takiej sytuacji wykorzystać słabość przeciwników. I to właśnie uczyniły Bułgarki. Nie ma się jednak czemu dziwić, skoro prowadzi je tak doświadczony szkoleniowiec, jak Marcello Abbondanza. Włoch rozpoczął pracę z tą ekipą w 2011 roku i wiele wskazuje na to, że w krótkim czasie może doprowadzić ją do sukcesów.
Za takie już można uznać bardzo dobre występy w Lidze Europejskiej, w której w bieżącym sezonie ekipa z Bałkanów wywalczyła brązowy medal. Rok temu spisała się jeszcze lepiej, stając na drugim miejscu.
W ostatniej dekadzie Bułgaria nie odegrała natomiast znaczącej roli na mistrzostwach Europy. Przed dwoma laty nie wygrała nawet seta, przegrywając kolejno z Rosją, Holandią oraz Hiszpanią. Rzecz jasna, imprezę zakończyła na pierwszej rundzie. Lepiej było w Polsce, gdy zajęła drugie miejsce w grupie C. W kolejnej fazie zmierzyła się m.in. z biało-czerwonymi, ulegając im 1:3. Ostatecznie uplasowała się na ósmej lokacie.
Czasy świetności tej reprezentacji przypadają na lata osiemdziesiąte. Na igrzyskach olimpijskich w Moskwie zdobyła krążek z brązowego kruszcu, rok później triumfowała w czempionacie Starego Kontynentu. Dwa lata wcześniej stanęła na najniższym stopniu podium. Na kolejny sukces na mistrzostwach Europy kibice bułgarskich siatkarek musieli czekać dość długo. Dopiero w 1997 roku powtórzyły one rezultat z Francji, tak samo jak 48 miesięcy później, przed własną publicznością.Polki zmierzą się z Bułgarkami w sobotę o godz. 20.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!