MHJW: Początkowa demolka, końcowy trud - relacja z meczu Niemcy - Rosja

Siatkarze reprezentacji Rosji pokonali 3:0 Niemcy pierwszego dnia XI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera rozgrywanego w Płocku.

Rosjanie zanotowali już bardzo dobre otwarcie spotkania: po kilku minutach prowadzili 8:1 nie pozwalając na zbyt wiele podopiecznym Vitala Heynena. Mocna zagrywka z wyskoku połączona ze ścianą nie do przejścia (Dmitrij Muserski robiący niesłychany użytek ze swoich 218 cm wzrostu), paraliżowały niemieckich siatkarzy. Do tego sprytnie na siatce spisywał się Aleksiej Spiridonow, a przewaga mistrzów olimpijskich rosła coraz bardziej. Dramatyczną sytuację usiłował przerwać Simon Tischer atakując z drugiej piłki, ale była to jedynie kropla w morzu potrzeb. Przy stanie 14:24 zakończyć partię miał szansę Jewgienij Siwożelez, ale po jego ataku w sam środek siatki na trybunach płockiej Orlen Areny rozległ się jęk zawodu. Jednak już w kolejnej akcji Rosjanie zamknęli pierwszą partię na własną korzyść.

Z marszu zawodnicy Andrieja Woronkowa przystąpili do drugiej odsłony i może nie już tak łatwo jak w premierowym secie, ale równie szybko objęli dość wysokie prowadzenie 8:3. Niemcy nieco poprawili przyjęcie (15 proc. świetnego odbioru) oraz skuteczność w ataku (42 proc. w porównaniu do 29) i Rosjanom coraz trudniej było deklasować przeciwnika. Triumfatorzy minionych rozgrywek Ligi Światowej wraz z upływem seta zaczęli tracić rezon, ale ostatnie słowo należało do nich, po ataku Aleksieja Spirydonowa objęli prowadzenie w meczu 2:0.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Dłuższa niż standardowo przerwa wytrąciła z rytmu reprezentantów Rosji. Z kolei Niemcy z animuszem przystąpili do walki o każdy punkt. Mozolna praca zaczęła dawać coraz dojrzalsze owoce - wreszcie to oni zaczęli prowadzić w spotkaniu i dyktować warunki gry. Tym razem problemy w przyjęciu mieli mistrzowie olimpijscy, a każde potknięcie skrzętnie wykorzystywali Niemcy. Co prawda przy drugiej przerwie technicznej jednopunktowe prowadzenie objęli Rosjanie, ale nasi zachodni sąsiedzi nie dawali za wygraną i rozgorzała walka punkt za punkt. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali rosyjscy siatkarze i doprowadzili do końca to, co zapoczątkowali w pierwszych minutach spotkania XI edycji Memoriału Huberta Jerzego Wagnera.

W sobotę Rosjanie zmierzą się z Holendrami (14:30), zaś Polacy podejmować będą Niemców (17:00). Relacje z obu spotkań przeprowadzi portal SportoweFakty.pl.

Niemcy - Rosja 0:3 (15:25, 19:25, 22:25)

Niemcy: Schwarz, Tischer, Boehme, Schoeps, Hoehne, Collin, Tille (libero) oraz Steuerwald, Fromm.

Rosja: Grankin, Siwożelez, Pawłow, Spiridonow, Aszczew, Muserskij, Wierbow (libero) oraz Michajłow, Makarow, Ilinych, Jermakow.

Z Płocka dla SportoweFakty.pl,
Kinga Popiołek

Komentarze (7)
bodek39
7.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gosciu do kogo ta gadka teraz się nie mądrz jak juz tekst poprawili więc daruj se te uwagi 
bodek39
7.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
kuźwa z kim w końcu autorze powyzszego tekstu oni grali z Niemcami czy z Holendrami Żałośne to jest jak sie to czyta te wypociny 
avatar
levvy
6.09.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Rosjanie raczej na pewno wygrają mistrzostwa Europy. Chociaż oni nie mieli ostatnio szczęścia w tym turnieju, ale teraz są tak silni, że nie widzę godnego rywala dla nich.