Startuje Superliga

Już 3 października, meczem Iskry Odincowo z beniaminkiem z Nowokujbyszewska zapoczątkuje rozgrywki Superliga. O miano najlepszej rosyjskiej drużyny ubiega się dwanaście zespołów, aspiracje medalowe zgłasza co najmniej pięć. Najwyżej poprzeczkę postawiono w Kazaniu, gdzie sponsor z Gazpromu powiedział jasno: Macie wygrać wszystko, co jest do wygrania.

W tym artykule dowiesz się o:

Najlepsze europejska drużyna poprzedniego sezonu Zenit Kazań przystępuje do rozgrywek Superligi z bogatszym sponsorem (Gazprom), zmienioną nazwą (wcześniej Dynamo Kazań) i nowym szkoleniowcem Władimirem Alekno. Nieustannie największymi gwiazdami ekipy będę dwaj Amerykanie Lloy Ball i Clayton Stanley. Pierwszy z nich pełni w tym roku funkcję kapitana. - To wielki zaszczyt być kapitanem Kazania. Przez dwa lata zrobiliśmy wszystko, żeby usłyszał o nas siatkarski świat. Udało się. Teraz zmienił się skład oraz sztab szkoleniowy, ale jedno pozostało niezmienne: chęć bycia najlepszym - mówi Lloy Ball.

Najdotkliwszą stratą dla zespołu było odejście pary reprezentacyjnych przyjmujących Tiuetiuchina i Kosariewa, którzy po dwuletniej przygodzie w Kazaniu wrócili do Biełgorodu. I właśnie przyjęcie może okazać się najczulszym punktem w drużynie trenera Alekno, który jednak podtrzymuje, że aktualny skład wcale nie jest gorszy od poprzedniego.

Najpoważniejszym rywalem Zenita w walce o ligowe złoto będzie z pewnością obrońca tytułu, Dynamo Moskwa. Zespół ze stolicy rozstał się po sezonie z Matejem Cernicem, który wrócił do Italii, a w jego miejsce zakontraktowano Brazylijczyka Dante. Dotychczasowy libero Alan Domingos również postanowił zmienić barwy klubowe. Jego następcą został Argentyńczyk Alexis Ruben Gonzalez (wcześniej kolega klubowy Miguela Falasci w Palma Mallorca).

Największym atutem stołecznej ekipy bez wątpienia jest trener Daniele Bagnoli. Włoch przeniósł się nad Wołgę rok temu i zaprowadził swoich podopiecznych na najwyższy stopień ligowego podium. Po drodze zasłynął z twardej ręki, katorżniczych treningów i wielkich umiejętności taktycznych, które po sezonie docenił nawet sceptyczny wcześniej Semen Połtawski. Sam Połtawski mógłby być liderem Dynama, bo w pojedynkę potrafi odwrócić losy meczu. Problem jednak polega na tym, że nie zawsze mu się chce. Szczególną dyscyplinę i motywację osiąga w konfrontacjach z Iskrą Odincowo, w której szeregach występuje, niezbyt ceniony przez niego, brazylijski gwiazdor Giba.

Kolejny pretendent do tytułu mistrzowskiego to właśnie Iskra Odincowo. Giba, jak sam przyznaje, chrzest bojowy w Superlidze ma już za sobą i w tym roku pokaże na co naprawdę go stać. W osiągnięciu celu na pewno pomogą mu najbliższy przyjaciel w zespole Aleksiej Wierbow, oraz powracający do doskonałej formy Paweł Abramow. Rosyjski przyjmujący przekonuje, że Iskra jest już gotowa, by zasiąść na mistrzowskim tronie i w tym roku nie odda pola tak łatwo, jak w poprzednich rozgrywkach. Ważnym wzmocnieniem wicemistrza Rosji jest środkowy Andriej Jegorczew, który przeniósł się do Moskwy z Kazania. Siła ataku podopiecznych Zorana Gajića, podobnie jak przed rokiem będzie się jednak opierać na parze skrzydłowych Giba - Jochen Schops.

Zespołem, który w tym sezonie najbardziej przemeblował skład jest Lokomotiw Biełgorod. Włodarze nie mogą przeboleć odejścia jednego z filarów ekipy Franka Depestele, który ze względów rodzinnych poprosił o rozwiązanie kontraktu. Sam zawodnik również trochę żałował decyzji, bo jak twierdzi, w Biełgorodzie zrodziła się drużyna, która w tym sezonie na pewno wywalczy miejsce na podium. Po dwuletnim rozbracie z Lokomotiwem, do zespołu wrócili Wadim Chamuckich, Siergiej Tietiuchin i Aleksandr Kosariew. Z Moskwy przeniósł się do Biełgorodu Brazylijczyk Alan.

Początek sezonu nie okazał się zbyt szczęśliwy, bo podopieczni Giennadija Szypulina, grając bez kontuzjowanego Wadima Chamuckich przegrali z Lokomotiwem Nowosybirsk walkę o Final Four Pucharu Rosji. - Zrewanżujemy się już niebawem , w lidze - skwitował kapitan Lokomotiwu Siergiej Tietiuchin.

Piątym kandydatem do zgarnięcia złotego medalu jest według rosyjskich ekspertów Lokomotiw Nowosybirsk. Poprzedni sezon, który siatkarze z Nowosybirska zakończyli na czwartym miejscu oraz świetna postawa w rozegranej tydzień temu półfinałowej fazie Pucharu Rosji sygnalizują, że drużyna, której najważniejszymi ogniwami są William Priddy i Hector Soto ma wszelkie predyspozycje, by tym razem dotrzeć znacznie wyżej.

W rozgrywkach Superligi 2008/2009 rolę beniaminków pełnią powracająca po rocznej przerwie NOWA Nowokujbyszewsk oraz grający pod skrzydłami Lokomotiwu Biełgorod Metalloinwest Staryj Oskol. Pierwszy zespół to grupa doświadczonych graczy, drugi składa się głównie z młodych, dopiero rozpoczynających karierę siatkarzy. Czy podobnie jak para debiutantów sprzed roku zagoszczą w rozgrywkach na dłużej? Zdaniem rodzimych mediów większe szanse, by w znaczący sposób zaistnieć w ekstraklasie ma młodzież z Biełgorodu.

Pierwsza kolejka spotkań zostanie rozegrana 3 i 4 października. Najciekawiej zapowiada się rywalizacja w Nowosybirsku, gdzie tamtejszy Lokomotiw podejmie ubiegłorocznego nowicjusza, Jarosławicz Jarosław. Jarosławicz był największą niespodzianką poprzednich rozgrywek, a w jego barwach występuje odkrycie minionego sezonu i najpoważniejszy konkurent Połtawskiego, 20-letni Maksim Michaiłow.

I Kolejka spotkań Superligi:

NOVA - Iskra Odincowo

Dynamo Moskwa - Metalloinwest

Lokomotiw Nowosybirsk - Jarosławicz Jarosław

Lokomotiw Biełgorod - Gazprom Jugra

Ural Ufa - Fakieł Nowy Urengoj

*Wypowiedzi pochodzą z rosyjskiej prasy

Komentarze (0)