Trener Sławomir Gerymski podkreśla, że na własnym parkiecie jego zawodnicy nie powinni się nikogo obawiać. Tym bardziej, że aby walczyć o czołową czwórkę I ligi, trzeba bezwzględnie wygrywać spotkania we własnej hali i przywozić jakieś punkty ze spotkań wyjazdowych.
Gorzowianie nie obawiają się sobotnich rywali, ale szanują ich za to, że w pierwszej rundzie byli w stanie pokonać mocną drużynę z Wielunia. Zawodnicy GTPS-u chcą – przede wszystkim – zagrać znacznie lepszy mecz niż w Będzinie i zdobyć komplet punktów dla siebie. Kluczem do wygranej może okazać się ograniczenie do minimum własnych błędów, które zadecydowały o przegranej w Będzinie.
Optymizm zespołu z Gorzowa jest o tyle uzasadniony, że trener Gerymski będzie już miał do dyspozycji 19-letniego przyjmującego Mateusza Jasińskiego i - najprawdopodobniej - także środkowego Michała Stępnia.