ME 2013: Faworyt na kolanach już na inaugurację! - relacja z meczu Rosja - Niemcy

Podopieczni Vitala Heynena zdeklasowali aktualnych mistrzów olimpijskich, wygrywając swój pierwszy meczu turnieju bez straty seta.

Zmagania w grupie D polsko-duńskiego czempionatu od mocnego uderzenia rozpoczęli Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi pierwszymi akcjami mocno postraszyli mistrzów olimpijskich, szybko wychodząc na prowadzenie 8:3. Warto jednak dodać, że spora w tym zasługa popełniających mnóstwo prostych błędów siatkarzy Sbornej. Podopieczni Andrieja Woronkowa, wbrew własnym słabościom, potrafili skrócić dystans nawet do jednego oczka, ale ich rywale nie spuszczali z tonu, a po widowiskowym zatrzymaniu blokiem Nikołaja Pawłowa przez Georga Grozera zrobiło się 20:15. Takiej przewagi mądrze grający Niemcy już nie roztrwonili i tym sposobem mecz z głównym faworytem do złota ME rozpoczęli w najlepszy możliwy sposób.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
 
Początkowa faza kolejnej odsłony była dość wyrównana. Na pierwszej przerwie technicznej minimalnie prowadzili Rosjanie (8:7), ale już trzy kolejne akcje padły łupem drużyny prowadzonej przez Vitala Heynena. W okolicach drugiego regulaminowego czasu Niemcy wyraźnie przyspieszyli i zaczęli karcić utytułowanego przeciwnika nie tylko blokiem (znakomity Grozer), ale również zagrywką, odskakując na cztery oczka (20:16). Sborna obudziła się przed decydującymi piłkami i podgoniła wynik do 22:23, ale ostateczny cios zadał jej Denis Kaliberda, który mocnym atakiem z lewego skrzydła zdobył punkt wyprowadzający jego zespół na prowadzenie 2:0 w całym spotkaniu.

Będący na fali Niemcy w secie numer trzy kontynuowali dobrą grę, a po asie serwisowym Grozera prowadzili już po pierwszych akcjach 6:3. Rosjanie nie mieli żadnego pomysłu na zatrzymanie byłego atakującego Asseco Resovii Rzeszów, który punktował przeciwnika w każdy możliwy sposób. Z nim w polu serwisowym Niemcy odskoczyli Sbornej na 17:12 i zmierzali prostą drogą do zwycięstwa. Ostatecznie tego dnia ekipa Heynena była nie do zatrzymania. Decydującego seta wygrała pewnie do 20, a całe spotkanie 3:0.

Pierwsza niespodzianka turnieju stała się więc faktem. Co przyniosą kolejne mecze polsko-duńskiego EURO?

Rosja - Niemcy 0:3 (20:25, 23:25, 19:25)

Rosja: Grankin, Muserski, Siwożelez, Pawłow, Apalikow, Spiridonow, Werbow (libero) oraz Ilinych, Michajłow, Jermakow (libero), Makarow.

Niemcy: Kampa, Collin, Kaliberda, Grozer, Broshog, Kaliberda, Tille (libero) oraz Steuerwald, Bohme, Tischer.

Z Gdyni dla SportoweFakty.pl,
Marcin Olczyk

===> Wszystko o mistrzostwach Europy 2013!

Komentarze (28)
avatar
jaco
21.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Niemcy pokazaliście że można wygrać z Rosją i to 3:0. Jeszce Bułgaria powinna ich roznieść ;) 
avatar
kristobal
20.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
my gramy swoje mecze o godzinie 20 w weekend, a grupa D z Rosjanami, Bułgarami i Niemcami ostatnie mecze dnia będzie rozgrywać o 18, więc w niedzielę nasi będą wiedzieli jaki wynik pozwoli im u Czytaj całość
siber
20.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
A polskie sieroty też na kolanach w 3 secie z jakimiś Turkami ! A Nowakowski już złote medale na klatach powiesił Polakom . Wstyd na to wszystko patrzeć ! 
avatar
pablo80
20.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Byle nasi wygrywali. 
avatar
DyCyKy
20.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Spokonie. JEscze dwa mecze - dwa pewne zwycięstwa. Tak czy inaczej Mistrzostwa są nasze. SBORNA!