Robert Prygiel: Denerwowała mnie postawa zawodników

W starciu z drużynami z PlusLigi beniaminek z Radomia pokazał dwa zupełnie różne oblicza. - Jestem na chłopaków zły - mówił w niedzielę Robert Prygiel.

W piątkowe popołudnie siatkarze Cerrad Czarnych Radom sprawili swoim kibicom sporą niespodziankę, przegrywając z Asseco Resovią Rzeszów dopiero po tie-breaku. - Zagraliśmy wtedy naprawdę ciekawe spotkanie, chłopcy ryzykowali w zagrywce. Dobrze wyglądał nasz atak z lewego skrzydła, momenty całkiem fajnej gry mieli Jakub Wachnik oraz Rafał Faryna chwalił swoich podopiecznych trener gospodarza turnieju.

W niedzielnym meczu z Politechniką Warszawską miejscowi kibice zobaczyli zupełnie inny zespół. Radomianie psuli sporo zagrywek, nie wykorzystywali swoich szans w ataku. - Tak jak z Resovią lewe skrzydło wyglądało całkiem nieźle, tak teraz było zupełnie odwrotnie. Faryna i Wachnik pokazali inne oblicze, w zasadzie jak cały zespół - zaznaczył Robert Prygiel.

Zdaniem szkoleniowca Czarnych jego drużyna musi jeszcze sporo trenować, żeby wyeliminować błędy. - Najbardziej musimy popracować nad zagrywką. Nie robiliśmy tego, co Politechnika, czyli nie zmienialiśmy rytmu. Zawodnicy z Warszawy raz serwowali technicznie, a raz z wyskoku - podkreślił opiekun radomian.

Robert Prygiel zwrócił także uwagę na jeszcze jedną rzecz. - Oczywiście jesteśmy teraz na etapie, gdzie wynik jest sprawą drugorzędną, ale denerwowało mnie, że chłopaki grając z pierwszoligowymi ekipami nie mieli w sobie na tyle złości i sportowej agresji, żeby udowodnić swoją wyższość. Stać ich na lepszą grę i wierzę, że to pokażą - kończy trener Cerrad Czarnych Radom.

[b]Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? [urlz=https://twitter.com/SiatkowkaSF]Na Twitterze też jesteśmy!

Robert Prygiel będzie teraz analizował błędy swojego zespołu
Robert Prygiel będzie teraz analizował błędy swojego zespołu

[/urlz][/b]

Komentarze (0)