- Ostatnimi czasy Cwetan gra zawsze dobrze przeciwko Polsce. Widać, że pasuje mu ten rywal. Można to było zauważyć już dwa miesiące temu w Lidze Światowej. To dla niego idealny przeciwnik - przyznał po dramatycznej końcówce wtorkowego barażu Teodor Salparow.
Libero reprezentacji Bułgarii w cały meczu przyjął 19 zagrywek Polaków, nie popełniając przy tym żadnego błędu. Jak już pokazał w poprzednich meczach, nie było dla niego straconych piłek.
- To dla nas wszystkich olbrzymie zwycięstwo. W pierwszych dwóch setach graliśmy nieźle, ale nie potrafiliśmy rozstrzygnąć końcówki na swoją korzyść. Podczas przerwy odbyliśmy między sobą rozmowę i zaczęliśmy grać lepiej. Do końca mecz należał do nas - komentował na gorąco bułgarski siatkarz.
Pogromcy biało-czerwonych nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek, gdyż już w środę czeka ich ćwierćfinałowe starcie z reprezentacją Niemiec. Nasi zachodni sąsiedzi już raz pokonali Bułgarów w tym turnieju. W sobotę po niezwykle zaciętym widowisku, Junacy ulegli rywalom w tie-breaku.
- Niemcy mają nad nami przewagę dwóch dni odpoczynku. Mieli czas na odnowę po meczach grupowych i spokojnie czekali na rozstrzygnięcia w barażach. Przegraliśmy z nimi w grupie i chcemy się im za tę porażkę zrewanżować - deklaruje podopieczny Camillo Placiego.
- Po meczu tylko szybki prysznic, potem podróż do hotelu, kolacja i będziemy próbowali zasnąć. Będzie ciężko, bo mamy naprawdę mało czasu - kończy Salparow.
W Gdańsku rozmawiał,
Michał Biegun
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)