Alojzy Świderek: Największą głupotą byłaby teraz zmiana trenera

Nieudane Mistrzostwa Europy i brak awansu do Pekinu z turnieju kwalifikacyjnego w Izmirze spowodowały sporą falę krytyki siatkarskiej reprezentacji Polski. Działacze PZPS już teraz mówią, że poważnie zastanowią się nad zmianą sztabu szkoleniowego. - Działacze związkowi nie mogą sugerować się opiniami dziennikarzy, którzy o siatkówce mogą co najwyżej poczytać, bo powiedzieć za dużo nie potrafią - mówi Alojzy Świderek, asystent Raula Lozano.

Tak na dobrą sprawę trudno jest jednoznacznie stwierdzić, co było przyczyną porażki reprezentacji Polski w Izmirze. Nasi reprezentanci grali bardzo dobrze, ale jednak czegoś zabrakło. - Na pewno nie można mówić o pechu, czy też braku formy. - mówi Alojzy Świderek. - Po prostu przegraliśmy dwa spotkania. Graliśmy dobrze, na dobrym poziomie, ale inni okazali się lepsi. Wygraliśmy w świetnym stylu jeden mecz z Włochami. Ciężko było zbudować formę, mieliśmy mało czasu, musieliśmy rozegrać trzy mecze pod rząd, ale sądzę, że i tak graliśmy dobrze. Trochę pechowo ułożył się dla nas terminarz, jeśli chodzi o mecz Hiszpanów z Holendrami. Wbrew opinii Raula Lozano, Alojzy Świderek nie uważa, że postawę Hiszpanów, którzy nie wystawili podstawowego składu można nazwać ?prawie skandalem?. - Na pewno do końca sportowe to nie było, ale nie można liczyć na innych. Jeżeli to my gralibyśmy ostatni mecz, to też pewnie dalibyśmy kilku zawodnikom, którzy mają problemy fizyczne odpocząć. Oni zmienili cały skład, ale przecież nie jest to niezgodne z regulaminem. - stwierdził Świderek.

Siatkarski ?światek? obiegła niedawno informacja, iż zarząd PZPS poważnie zastanawia się nad zmianą sztabu szkoleniowego polskiej reprezentacji. Raula Lozano miałby zastąpić najprawdopodobniej Daniel Castellani - obecnie szkoleniowiec Mistrza Polski Skry Bełchatów. - Nie wiem, jak związek podchodzi do całej sytuacji. - mówi Świderek. - Chciałbym przypomnieć jedną rzecz: Jeżeli ma być oceniany występ reprezentacji Polski w Izmirze, to trzeba go ocenić bardzo pozytywnie. Jeżeli ma być oceniany całokształt naszej pracy od trzech lat, to trzeba zwrócić uwagę, że pozytywów jest o wiele więcej od negatywów. Do negatywów można zaliczyć chyba jedynie występ na Mistrzostwach Europy, który był zresztą spowodowany różnymi wypadkami tuż przed Moskwą. Oczywiście na pewno popełniliśmy jakieś błędy, ale każdy człowiek przynajmniej raz się myli.

Zdaniem Alojzego Świderka największą głupotą byłaby teraz zmiana selekcjonera reprezentacji Polski. - Nie ode mnie zależy, czy dane nam będzie pracować jeszcze z reprezentacją. Uważam, że największą głupotą byłaby teraz zmiana trenera. W momencie, gdy zespół tworzy całość, jest dobrze skonsolidowany, zawodnicy ufają sztabowi a każdy wie, czego chce. Jeżeli działacze związkowi sugerując się opiniami dziennikarzy, którzy ? za przeproszeniem ? o siatkówce mogą co najwyżej poczytać, bo nie mogą o niej zbyt wiele powiedzieć, to oczywiście będzie to decyzja zarządu, który zrobi co zechce. Jednak jeżeli ktokolwiek rozsądny będzie oceniał naszą pracę z reprezentacją, to będzie wiedział, że jest to praca bardzo duża. Co do porażek, to nie były one tylko pochodną jakiś naszych błędów, tylko również innych czynników. - zakończył Alojzy Świderek.

Komentarze (0)