Pierwszy przystanek: jaskinia lwa - zapowiedź meczu ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cerrad Czarni Radom

Klub pod nazwą "Czarni" powraca na siatkarskie salony po ponad dziesięcioletniej nieobecności. Już na samym początku radomian czeka bardzo trudne wyzwanie.

W sobotnie popołudnie radomscy kibice obejrzą zmagania swoich pupili na najwyższym poziomie po trzech latach przerwy. Wówczas drużyna z Radomia nazywała się "Jadar". W tym samym czasie, na siatkarskich parkietach w niższych ligach rywalizowali również Czarni, którzy jako klub niebędący kontynuacją Jadaru wracają do elity po jedenastu latach.

Beniaminek w pierwszej kolejce zaprezentuje się na boisku aktualnego wicemistrza Polski i z pewnością nie występuje w roli faworyta. Nie zmienia tego stanowiska nawet fakt, że ZAKSA jest jeszcze daleko od swojej optymalnej formy, co potwierdziły występy na Memoriale Zdzisława Ambroziaka oraz środowy mecz towarzyski z Sir Safety Perugią (3:2). Spory wpływ na taką postawę ekipy z Opolszczyzny z pewnością ma to, że dopiero na turnieju w Warszawie po raz pierwszy zagrała ona w optymalnym ustawieniu. Wcześniej Sebastian Świderski przez półtora miesiąca musiał sobie radzić aż bez pięciu zawodników. Łukasz Wiśniewski, Michał Ruciak, Marcin Możdżonek oraz Grzegorz Bociek reprezentowali Polskę w mistrzostwach Europy, a o prymat na swoim kontynencie rywalizował także Kanadyjczyk Dan Lewis. W starciu z włoskim zespołem żaden z nich nie zaprezentował swojego optymalnego poziomu (Możdżonka zabrakło z powodu choroby). Na największe słowa uznania zasłużyli Grzegorz Pilarz oraz Dominik Witczak, cieszący się opinią bardzo dobrych "jokerów". Z wyjściowej szóstki najlepiej wypadł Dick Kooy, choć z oceną jego prawdziwej przydatności dla zespołu trzeba poczekać przynajmniej kilka kolejek.

Bartłomiej Neroj będzie pierwszym kreatorem gry Czarnych w sezonie 2013/2014
Bartłomiej Neroj będzie pierwszym kreatorem gry Czarnych w sezonie 2013/2014

Przez większą część okresu przygotowawczego szkoleniowiec Robert Prygiel miał do dyspozycji prawie wszystkich swoich zawodników. Problemem może okazać się fakt, że nie mógł pracować z największym wzmocnieniem zespołu Wytze Kooistrą. Holender po raz pierwszy trenował z radomianami dopiero w środę, tuż po odbyciu długiej samochodowej podróży z ojczyzny do Polski. Trudno powiedzieć, czy w meczu z ZAKSĄ wyjdzie na boisko w pierwszej szóstce. Na Memoriale Ambroziaka pozytywnie jako atakujący zaprezentował się dziewiętnastoletni Bartłomiej Bołądź , natomiast na środku mogą wystąpić Bartłomiej Grzechnik czy Adam Kamiński. Kooistra jest jednak graczem uniwersalnym i w razie czego zawsze może pojawić się na parkiecie na jednej z tych pozycji. W Kędzierzynie-Koźlu zabraknie Pawła Filipowicza oraz zmagających się z problemami zdrowotnymi Słowaka Jozefa Piovarciego i Jakuba Radomskiego.

Jako że na początku sezonu forma większości drużyn jest nieustabilizowana, ważną rolę mogą w sobotę odegrać rezerwowi. Zdecydowanie większą możliwość rotacji mają kędzierzynianie, na każdej pozycji posiadający graczy już niejednokrotnie sprawdzanych w bojach na najwyższym poziomie. Ławka radomian składa się przede wszystkim z dziewiętnasto- bądź dwudziestolatków, którzy mimo niewątpliwego talentu muszą dopiero okrzepnąć i przystosować się do warunków panujących na parkietach PlusLigi.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (0)