Judith Pietersen: Wchodzimy na odpowiednie tory

Atom Trefl Sopot po nieudanej inauguracji sezonu w Policach, wraca na właściwe tory. W drugiej kolejce Orlen Ligi atomówki pokonały wicemistrzynie kraju z Dąbrowy Górniczej 3:1.

Karolina Biesik
Karolina Biesik

- W minionym tygodniu ostro pracowałyśmy nad naszą formą. Poczyniłyśmy znaczny krok do przodu w poprawie organizacji gry na boisku. Teraz wygląda to znacznie lepiej, niż w pierwszym ligowym spotkaniu. Myślę, że z Dąbrową bardzo dobrze spisał się nasz blok i obrona. Jest to rezultat ciężkiej pracy jaką wykonujemy na treningach - powiedziała tuż po wygranym meczu zawodniczka Atomu Trefla Sopot, Judith Pietersen.

Niedzielny mecz był drugą potyczką obu zespołów w sezonie. Tuż przed startem ligi Tauron MKS Dąbrowa Górnicza pokonał mistrzynie z Sopotu gładko 3:0 w meczu o Super Puchar Polski. W spotkaniu ligowym obraz gry był zupełnie inny. - To taki mały rewanż (śmiech). Wszystkie zdajemy sobie sprawę jaka była wtedy sytuacja w naszej ekipie. To był sam początek sezonu. Miałyśmy ze sobą zbyt mało odbytych wspólnych treningów, żeby powalczyć o Super Puchar - skomentowała holenderska atakująca.

Pomimo wygranej 3:1 z Dąbrową Góniczą, atomówkom zdarzały się w niedzielnej potyczce przestoje w grze. Najlepszym tego przykładem była porażka w trzeciej odsłonie meczu. - Nie wiem dokładnie co się stało w trzecim secie. Najważniejsze, że kolejną partię zagrałyśmy już na normalnym poziomie - oceniła Pietersen.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Ile czasu według nowej atakującej atomówek jej drużyna potrzebuje, aby w każdym secie prezentować się na poziomie jakiego się od nich oczekuje? - Ciężko powiedzieć. To jest naturalny proces budowania zespołu, zwłaszcza pod okiem nowego szkoleniowca. Każda ekipa potrzebuje czasu, aby dziewczyny się poznały i zaczęły na boisku współpracować. Myślę, że już teraz widać progres w grze. Powoli wchodzimy z naszą formą na odpowiednie tory.

Na koniec rozmowy sympatyczna Holenderka opowiedziała o swoich pierwszych odczuciach dotyczących nowego klubu. - Jestem szczęśliwa z tego, że mogę grać w barwach mistrzyń Polski. Bardzo dobrze czuję się w nowym zespole. Pozytywnie układa się moja współpraca z trenerem Buijsem, który również jest Holendrem. Sopot to ładne miasto. Dla mnie super jest to, że mogę mieszkać w sąsiedztwie plaży - zakończyła Pietersen.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×