Od startu bardzo dobrze w ekipie Panasonic radził sobie Kunihiro Shimizu, który skutecznie wykorzystywał kontrataki, a były one możliwe dzięki dobrej grze w obronie. Ostatecznie pierwszą partię Pantery wygrały do 19.
Kolejne dwa sety był bardziej wyrównane, a ich losy rozstrzygały się w samych końcówkach. Najpierw Kalleh Mazandaran zwyciężył 26:24, a w rewanżu to japoński zespół okazał się lepszy (30:28).
Porażka w trzeciej części meczu wyraźnie podłamała mistrzów Azji i czwarta odsłona przebiegała zdecydowanie pod dyktando Dante Amarala i spółki (25:16). Tym samym Panasonic Panthers wygrał swój pierwszy mecz w KMŚ siatkarzy.
Kluczem do sukcesu w tym pojedynku była skuteczniejsza gra w ataku, a bohaterami w zespole z Kraju Kwitnącej Wiśni byli Shimizu (27 pkt.) oraz Dante (16 pkt.).
Panasonic w ostatniej kolejce grupy A zagra z Trentino Volley, zaś Kalleh zmierzy się z UPCN Voley Club.
Panasonic Panthers - Kalleh Mazandaran 3:1 (25:19, 24:26, 30:28, 25:16)
Panasonic Panthers: Dante (16), Shimizu (27), Fukuzawa (13), Shirasawa (11), Fukatsu (2), Yamazoe (11), Nagano (libero) oraz Kawamura, Ito (1), Watanabe, Otake (1).
Kalleh Mazandaran:
Sajjadi (11), Mirzajanpour (14), Jadidi (9), Ghara (16), Narimanezhad, Nadi (11), Rahimi (libero) oraz Salafzoon, Ebadipour, Alipour, Hosseinabadi.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!