W poprzedniej rundzie spotkań Serie A ekipa z Perugii pokonała 3:2 Bre Banca Lannutti Cuneo, zaś Casa uporała się z CMC Ravenna w trzech setach.
Przed startem sobotniego pojedynku uczczono pamięć zmarłego syna legendarnego Goran Vujevicia.
Początek starcia należał do przybyszy z Modeny, którzy dzięki udanym blokom na Aleksandarze Atanasijeviciu wyszli na prowadzenie 7:3. Nieźle poczynał sobie Zbigniew Bartman, a podopieczni Angelo Lorenzettiego starali się kontrolować boiskowe wydarzenia (15:18), i byli w stanie zwyciężyć do 22.
Problemy Casy Modena zaczęły się od drugiej odsłony pojedynku. Przyjezdni zaczęli mieć problemy w przyjęciu i ataku. Kolejne dwie części meczu padły dość pewnie łupem Sir Safety Perugia (25:21, 25:16).
Modeńczyków było stać na przebudzenie w czwartej partii, szczególnie za sprawą dobrej grze blokiem Sali (12:15). Casa, wygrywając do 20, doprowadziła do tie-breaka.
W decydującym secie wyrównana walka trwała tylko do stanu 8:7 dla gospodarzy. Od tego momentu Anatasijević i spółka przyspieszyli, dzięki czemu wygrali swój drugi mecz w nowym sezonie ligi włoskiej.
Bartman zakończył sobotnią rywalizację z dorobkiem 21 punktów, co było najlepszym wynikiem w jego zespole.
Sir Safety Perugia - Casa Modena 3:2 (22:25, 25:21, 25:16, 20:25, 15:11)
Sir Safety Perugia: Atanasijević (22), Vujević (7), Buti (12), Petrić (15), Barone (11), Mitić (4), Govi (libero) oraz Cupković (4), Della Lunga, Paolucci, Semenzato.
Casa Modena: Bartman (21), Kampa (3), Sala (5), Deroo (13), Quesque (19), Beretta (7), Mania (libero) oraz Sket (4), Krumins, Bossi, Donadio (libero).
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!