Nie popadamy w hurraoptymizm - komentarze po meczu Pałac Bydgoszcz - PGNiG Nafta Piła

Siatkarki Pałacu odniosły pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, pokonując pilanki 3:0. - Bardzo potrzebowałyśmy tego zwycięstwa - powiedziała po meczu kapitan Pałacu, Monika Naczk.

Joanna Kuligowska (PGNiG Nafta Piła): Najlepiej to zostawiłabym ten mecz bez komentarza. To nie była nasza gra, inaczej gramy na treningach, a całkiem inaczej prezentujemy się, kiedy wchodzimy na boisko. Wygląda to tak, jakbyśmy nie umiały grać.

Monika Naczk, Katarzyna Wysocka i Joanna Kuligowska jeszcze w zeszłym roku grały po tej samej stronie siatki.
Monika Naczk, Katarzyna Wysocka i Joanna Kuligowska jeszcze w zeszłym roku grały po tej samej stronie siatki.

Wiesław Popik (trener PGNiG Nafty Piła): Pałac odniósł zasłużone zwycięstwo. Jeżeli będziemy bać się podejmować decyzje, zdobywać tylko 9-10 punktów w secie z ataku, to będziemy mieli duży problem z wygraniem czegoś. Musimy przeanalizować, dlaczego tak się dzieje, bo tracimy naszą skuteczność w takim meczu, aczkolwiek bydgoszczanki zagrały dzisiaj bardzo dobre spotkanie, walczyły, podbijały niesamowite piłki. Tej determinacji zabrakło naszemu zespołowi. Musimy przełknąć gorycz porażki i dalej ciężko trenować i próbować grac w kolejnych meczach bardziej skutecznie.

Monika Naczk (Pałac Bydgoszcz): Był to dla nas trudny mecz, bo od początku sezonu brakowało nam zwycięstwa. Bardzo go potrzebowałyśmy, żeby podbudować własne moralne, uwierzyć w to, że możemy grac dobrze w siatkówkę. Poza przestojem w drugim secie, który na pewno dostarczył emocje kibicom, zagrałyśmy mądrze, swoją siatkówkę, może bez finezji, ale na punkty z dobrymi akcjami. Nie popadamy w hurraoptymizm, bo mamy przed sobą trudne spotkanie na wyjeździe z Budowlanymi. Dziękujemy bardzo kibicom za doping.
Mam nadzieję, że może Jacek Kasprzyk będzie nas słyszał. Życzymy mu walki w tej najważniejszej grze, którą teraz będzie toczył i mam nadzieję, że ją przejdzie zwycięsko. Jacku, trzymamy kciuki.

Rafał Gąsior (trener Pałacu Bydgoszcz): Dziękuję bardzo kibicom, którzy w ten wieczór zaszczycili nas swoją obecnością. Przed tym meczem miałem bardzo duże obawy. To było spotkanie bardzo psychologiczne dla obu drużyn. Na początku była widoczna duża huśtawka emocji, potem mieliśmy jeden przestój. To są dopiero nasze pierwsze punkty, dwie piłki w drugim secie i to wszystko mogło wyglądać odwrotnie. Przy takich młodych zespołach wszystko mogło się zdarzyć.

Źródło artykułu: