Izabela Bełcik (kapitan Atomu Trefla Sopot ): Cieszę się że zrobiłyśmy to, co do nas należało w trzech setach. Druga partia przyniosła nam wszystkim nieco więcej emocji, ale na szczęście zrobiłyśmy wszystko co w naszej mocy, by trwało to jak najkrócej w pozostałych partiach. Cieszymy się, że mogły zagrać dziewczyny, które w LM nie miały okazji jeszcze się zaprezentować.
Catry Maud (kapitan VDK Gent Dames): Atom to doświadczony zespół, dobrze zorganizowany. Myślę, że zagrałyśmy dobre spotkanie i nie mamy się czego wstydzić, ale sądzę też, że możemy zrobić więcej w Gent.
Teun Buijs (trener Atomu Trefla Sopot):
To ważne zwycięstwo, które zapewnia nam czołowe miejsce w grupie. To istotne, by być blisko VakifBanku. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu. Gent gra bardzo szybką siatkówkę. Mało kto w Europie gra w ten sposób. Za dużo błędów w drugim secie się nam przytrafiło, ale wiadomo, że poziomu koncentracji się nie da utrzymać przez cały pojedynek. Cieszę się, że mogłem wprowadzić wszystkie zawodniczki, bo to ważne, żeby i one poczuły atmosferę LM. Jestem szczęśliwym facetem.
Stijn Morand (trener VDK Gent Dames ):
Jestem dumny z moich zawodniczek. Jesteśmy pod wrażeniem atmosfery, w jakiej mogliśmy zagrać. To pierwszy taki sezon dla nas. Są okoliczności w których znajdujemy się po raz pierwszy. Jesteśmy bardzo młodym zespołem, nie jesteśmy na poziomie reprezentacyjnym, więc to bardzo trudne odnaleźć się w takim pojedynku. W pierwszym secie nie mogliśmy w ogóle zaprezentować swojej gry, bo Atom zbyt dobrze organizował swoją własną. Jesteśmy jednak dumni, że mogliśmy zagrać przeciw mistrzowi Polski. Atom był za dobrze przygotowany. To kolejny bardzo trudny mecz, po spotkaniu z VakifBankiem. Wierzę jednak, że w kolejnych meczach pokażemy się z jeszcze lepszej strony.
[b]Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy! [/b]
