Klub z Muszyny jako pierwszy w historii żeńskiej siatkówki sięgnął po europejskie trofeum w XXI wieku. Pierwszą przeszkodą Mineralnych na drodze do obrony tytułu jest zespół z Izraela, gdzie siatkówka nie jest popularną i wiodącą dyscypliną sportu. Mimo to w konfrontacji tych drużyn w Hajfie, zespołowi z Ziemi Świętej udało się, dość niespodziewanie, urwać seta zdecydowanym faworytkom dwumeczu.
Zespół Bogdana Serwińskiego ostatecznie wygrał zdecydowanie i jest już więcej niż jedną nogą w kolejnej rundzie. Czy to spowoduje, że szkoleniowiec klubu z południa Polski zdecyduje się na roszady w składzie?
Kadra Polskiego Cukru liczy zaledwie 11 zawodniczek. W niedzielę muszynianki rozegrały pięciosetowy, zwycięski bój w Dąbrowie Górniczej. W oczy rzucał się brak zmienniczki dla Magdaleny Piątek. Z konieczności na tej pozycji występuje Natalia Kurnikowska. - Natalia jest przestawiana na pozycję atakującej, potrzeba na to czasu. Magda jest doświadczoną zawodniczką, mam nadzieję, że wyciągnie wnioski, w tej chwili gra zachowawczo, ale uważam, że z meczu na mecz będzie grała lepiej - tłumaczy trener Serwiński. Wydaje się, że lepszej okazji do ogrywania swojej młodej siatkarki nie będzie.
Wydaje się, że tylko kataklizm może odebrać awans Mineralnym, które w ostatnich tygodniach notują zaskakująco dobre wyniki. Po wygranej w czwartej kolejce muszynianki przesunęły się na czwarte miejsce w tabeli.
Początek środowego starcia w Muszynie o godzinie 20:30.