Andrzej Kowal o przyczynach ostatnich porażek Asseco Resovii Rzeszów

Trener Asseco Resovii Rzeszów, Andrzej Kowal, podzielił się w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl swoimi przemyśleniami po ostatnich meczach mistrza Polski.

[tag=1799]

Asseco Resovia[/tag] dobrze rozpoczęła sezon, gdyż od wygrania Superpucharu Polski, dwóch spotkań w PlusLidze oraz jednego w Lidze Mistrzów z Paris Volley, ale ostatnie starcia - z Jastrzębskim Węglem (1:3) i Budvanską Rivierą Budva (2:3) - już nie były tak udane.  - Jeśli chodzi tylko o elementy techniczno-taktyczne tych porażek, to przede wszystkim ogromna różnica w pierwszej akcji oraz ilość błędów w ataku w meczu przeciwko Jastrzębskiemu Węglowi. Natomiast w środowym meczu z Budvanską, to skuteczność minusowego przyjęcia, czyli bardzo dobra skuteczność przeciwnika na podwójnym, potrójnym bloku, kiedy mieli problemy z przyjęciem, zaś my radziliśmy sobie z tym dużo gorzej. To były takie najistotniejsze różnice w tych dwóch spotkaniach - powiedział szkoleniowiec Kowal.
 
Rzeszowianie grali mecz w LM z paryżanami w czwartek, by już w sobotę zmierzyć się w Jastrzębiu Zdroju z JW. Niektórzy sądzili, że wpływ na słabszą dyspozycję mogły mieć trudy podróży, oraz krótki czas na regenerację. - Nie ma co włączać podróży jako przyczyny porażki. Po prostu graliśmy słabiej i tyle. O tym już trzeba zapomnieć, wyciągnąć wnioski i iść do przodu - kontynuował trener rzeszowskiej ekipy.

Andrzej Kowal konsekwentnie ogrywa swoich nowych zawodników. - Muszę poznać tych siatkarzy - mówi
Andrzej Kowal konsekwentnie ogrywa swoich nowych zawodników. - Muszę poznać tych siatkarzy - mówi

Resovia niemal każdy pojedynek zaczyna w różnym zestawieniu, a opiekun Resovii daje sporo szans na grę swoim nowym podopiecznym: Dawidowi Konarskiemu, Fabianowi Drzyzdze, Peterowi Veresowi oraz Nikołajowi Penczewowi. - Każda rotacja, jeżeli nie jest spowodowana wynikiem, czy sytuacją na boisku, wprowadza trochę niepewności w zespole. Mamy 12-13 zawodników, ja muszę poznać tych siatkarzy i sprawdzić w trudnych momentach, abym wiedział, że będę mógł na nich w końcówce sezonu - w tych najważniejszych chwilach - liczyć - stwierdził Andrzej Kowal. - Cały czas pracujemy nad zgraniem, powtarzalnością. Tak będziemy pracować do końca sezonu, bo przy tak dużej rotacji zawodników, to jest niezmiernie ważny czynnik - dodał.

Już w sobotę mistrz Polski będzie miał dobrą okazję na zmazanie plamy po ostatnich niepowodzeniach, gdyż na Podpromie zawita Transfer Bydgoszcz, który do tej pory nie zdobył żadnego punktu w PlusLidze, ale w tym tygodniu podpisał kontrakt z Pawłem Woickim. - Nie traktujemy tego meczu w kategoriach przełamania. Po prostu chcemy zagrać dobre spotkanie i je wygrać. Czy to będzie bydgoski zespół, czy inny przeciwnik, to mamy podejść do tego w stu procentach skoncentrowani, zagrać jak najlepszy mecz - zakończył trener Asseco Resovii Rzeszów.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (16)
avatar
stary kibic
1.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Nie ma ludzi nieomylnych, ani Kowal nie ma samych Grozerów, Juantorenów czy innych najdroższych zawodników. Gwiazdy gwiazdami, pewnie, że na naszą ligę są silnymi zawodnikami, ale zgranie druży Czytaj całość
avatar
rbk17
1.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Resovia przegrała 2 mało ważne mecze a dostaje joby jakby przegrała coś ważnego. Tak wiem Budva na papierze powinna polec 0:3. Poczekajmy jednak na końcowy rezultat grup i fazy zasadniczej Plus Czytaj całość
avatar
Za Ostatni Grosz
1.11.2013
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Nie ma zespołu, który wygrywa zawsze i ze wszystkimi. Wystarczy słabsza dyspozycja w jednym elemencie i gotowe. Sezon jest w tym roku bardzo długi. Resovia ma długą ławkę i dziwiłbym się, gdyby Czytaj całość
avatar
levvy
31.10.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Przyda im się taki zimny prysznic na początku sezonu. 
avatar
Eroll
31.10.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
El Tactico