Markowa zagrywka: Sportowa zemsta
Zemsta nie jest zjawiskiem pozytywnym, jeśli jednak ma charakter czysto sportowy, to można o niej mówić w superlatywach. Tego właśnie doświadczyliśmy w ostatniej kolejce plusligowych zmagań.
Zwycięstwo zawsze cieszy, lecz to nad bardzo osłabionym ubytkami kadrowymi zespołem z Bydgoszczy powalać na kolana nie mogło. Za to już w kolejnej rundzie Prygiel i spółka "postawili" na nogi nie tylko własnych fanów, ale cały siatkarski kraj. Radomianie pokonali bowiem 3:1 PGE Skrę Bełchatów, najlepszą siatkarską drużynę kraju ostatniej dekady. Dokonali nie lada wyczynu, w którym niezmiernie pomógł im własną postawą były zawodnik właśnie PGE Skry, Wytze Kooistra.
30 zdobytych oczek przez Kooistrę we wspomnianym pojedynku nie mogłoby oczywiście dojść do skutku, gdyby nie zmiana pozycji. Środkowi tak przecież nie punktują. Siatkarz urodzony w Westerborku gra w Czarnych jako atakujący i jak widać, ze znakomitym skutkiem. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że w poprzednim sezonie nie miał szans na zaistnienie na tej pozycji w Skrze, bo nawet sam Mariusz Wlazły, czyli "najlepszy z najlepszych" wśród profesorów od ataku, został przesunięty na przyjęcie.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Wytze Kooistra pokazał, że jest wielkim wojownikiem, potrafiącym przetrzymać nawet dwa lata niedoli. Co ważniejsze, ten nieudany dla niego okres, nie wywołał na jego sportowej dyspozycji negatywnych skutków. Myślę, że teraz odetchnął z ulgą, bo wie, że te "rezerwowe" lata nie były jego winą. Wie też, że jest wartościowym zawodnikiem, którego stać na osiąganie wspaniałych wyników.
Zemsta od zawsze uważana jest za zło, lecz ta, o czysto sportowym charakterze, nabiera nieco innego oblicza. A że jest słodka, wiemy raczej wszyscy.
Marek Knopik
Wytze Kooistra "katem" Skry Bełchatów. Punkty, bloki, asy - 4. kolejka PlusLigi