Trenerem męskiej kadry został Stephane Antiga, siatkarz wciąż grający, reprezentujący barwy PGE Skry Bełchatów. Małgorzata Glinka-Mogentale jest zawodniczką Chemika Police. Sprawdziliśmy, czy gdyby najbardziej utytułowana polska zawodniczka dostała podobną propozycję, dzięki której miałaby objąć żeńską kadrę, to zgodziłaby się na taką ofertę.
- Być trenerką kadry!? Nie, stanowcze nie! Na razie skupiam się na grze w siatkówkę i chcę powalczyć o tytuł mistrza Polski. Kompletnie nie myślę o tym, co będzie po zakończeniu sezonu. Jednego jestem pewna, że nie chciałabym poprowadzić kadry jako trenerka - mówi podopieczna Mariusza Wiktorowicza.
Dlaczego ławka trenerska nie jest dobrym pomysłem dla przyjmującej Chemika? - Faceci mają zupełnie inne życie, mają zwyczajnie łatwiej! Ja w tej chwili mam inne priorytety. Po zakończeniu kariery chcę poświęcić czas swojej rodzinie. Mam dużo więcej do poukładania w swoim życiu i nie miałabym czasu. Może kiedyś, ale na razie wykluczam taką opcję - kończy Glinka-Mogentale.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)