W drużynie mistrza Polski zabraknie Paula Lotmana oraz Krzysztofa Ignaczaka. Pierwszy z nich wyjechał na Puchar Wielkich Mistrzów, drugi leczy natomiast kontuzję i ponownie zastąpią go Mateusz Masłowski oraz Nikołaj Penczew.
Resovia nie może patrzeć jednak na osłabienia. Po ostatniej przegranej z PGE Skrą Bełchatów, mistrzom Polski potrzebne są punkty, aby trzymać się czołówki PlusLigi.
Ekipa Jakuba Bednaruka także ich potrzebuje. Początek zeszłego sezonu dla akademików z Warszawy był bardzo udany. Ten jednak nie jest i pomimo walki w "Twierdzy Rzeszów" warszawiacy będą próbowali zdobyć jakiś punkt. Resovia jednak, w swojej hali jest bardzo ciężkim przeciwnikiem i koniecznie będzie chciała pokazać swoją dominację na parkiecie.
- Nie podchodzę do tego meczu jakoś bardziej emocjonalnie. Chcemy wyjść i zgarnąć trzy punkty do tabeli. Nie zajmujemy się Politechniką, musimy skupić się na naszej grze. Jeśli to zrobimy na 100 procent, wygramy - mówi Fabian Drzyzga - rozgrywający Asseco Resovii.
Musimy zobaczyć, w jakim miejscu jesteśmy. Ten i przyszły tydzień da nam odpowiedź na to, co robimy źle, a co powinniśmy jeszcze poprawić. Wierzymy mocno, że ta praca przyniesie rezultaty, które będzie widać już w sobotnim meczu z AZS Politechniką Warszawską - mówił po meczu w Bełchatowie Jochen Schops, który ostatnio jest w bardzo dobrej formie.
Resovia musi więc udowodnić, iż przegrana z bełchatowską drużyną nie osłabiła ich mentalnie. Mierzą w trzy punkty, a warszawiacy muszą tylko liczyć na słabą dyspozycję dnia rzeszowian.
Czy Resovia pokaże, że mecz z PGE Skrą był tylko wypadkiem przy pracy? Czy Politechnika Warszawska sprawi niespodziankę na trudnym terenie? Tego wszystkiego dowiemy się już w sobotę o 17.00. Na relację LIVE zapraszamy jak zwykle na nasz portal.