- Nie mamy wyjścia, musimy wreszcie zdobyć komplet punktów - zapewnia przed wyjazdowym meczem z SMS Sosnowiec, Anna Szydełko. - Po tak złym początku sezonu nie możemy już sobie pozwolić na żadną wpadkę. Dla nas każdy kolejny mecz będzie z gatunku tych o życie. Dobrze, że w tygodniu udało nam się wygrać z Kopenickerem Berlin. Wprawdzie to był tylko sparing, ale pozwolił nam się odbudować - dodaje środkowa Piasta.
Szydełko doskonale zna halę w Sosnowcu, ponieważ spędziła tam dwa lata. - Do SMS trafiłam w sezonie 1995/96. Można powiedzieć, że przecierałam tam szlaki, bo byłam pierwszym rocznikiem w szkole. Razem ze mną uczyły się jeszcze Dorota Urbaniak obecnie Burdzel, Agata Karczmarzewska oraz Basia Pikoń. Trudno więc powiedzieć, że stanowiłyśmy liczną klasę - śmieje się zawodniczka Pro Kon Stal Piasta. - Jak wspominam tamte lata? Pamiętam, że trudno mi było znaleźć trochę wolnego czasu między treningami, nauką i posiłkami - mówi Szydełko.
Jeszcze kilka lat temu Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Sosnowcu była prawdziwą kuźnią talentów. To właśnie tam do wielkiej kariery startowały m.in. późniejsze mistrzynie Europy, Agata Mróz, Katarzyna Skowrońska, Izabela Bełcik, Natalia Bamber czy Sylwia Pycia. - Pamiętam, że z każdego rocznika kilka dziewczyn trafiało do ekstraklasy. Teraz tak nie jest i prawdę mówiąc nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Może w szkole nie ma już takiego rygoru, co kiedyś - dodaje z uśmiechem Szydełko. - O obecnym zespole trudno mi coś powiedzieć, ponieważ kadra SMS nieustannie się zmienia. Wiem za to, że my nie możemy już sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. W sobotę musimy zagrać maksymalnie skoncentrowane i zmobilizowane. Ten mecz po prostu trzeba wygrać! - kończy środkowa Pro Kon Stal Piasta.