PWM: Triumf Brazylijek, sensacja na sam koniec

W ostatniu dniu Pucharu reprezentacja Tajlandii po raz pierwszy w historii pokonała kadrę Sbornej, zaś w całych rozgrywkach zasłużenie triumfowały mistrzynie olimpijskie z Londynu.

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk

Odmłodzona kadra zakończyła Puchar Wielkich Mistrzyń w niezłym stylu, pokonując Dominikanki w czterech setach. Drużynie Karcha Kiralye'go przydarzył się tylko jeden dłuższy okres słabszej gry w trzecim secie, poza tym wicemistrzynie olimpijskie spokojnie radziły sobie z rywalkami z Karaibów. Zarówno trener Amerykanek, jak i kapitan zwycięskiej ekipy Kristin Hildebrand byli dumni z wyniku osiągniętego w całym turnieju i formy drużyny: - Możemy być naprawdę dumni z naszego zespołu. Zagraliśmy przeciwko najlepszym drużynom w 2013 roku i na pięć spotkań uzyskaliśmy cztery zwycięstwa. Cała czternastka miała swój udział w tym sukcesie - powiedział po spotkaniu, który mógł szczególnie zadowolony z postawy środkowej Lauren Paolini, zdobywczyni aż 19 punktów.

Dominikana - USA 1:3 (14:25, 16:25, 25:21, 18:25)

Dominikana: Vargas, Marte, Arias, Rivera, Mambru, De La Cruz, Castillo (libero) oraz Echenique, Pena, Binet, Martinez

USA: Glass, Jackson, Hildebrand, Murphy, Paolini, Larson-Burbach, Banwarth (libero) oraz Gibbemeyer, Lichtman, Hill

Pierwsza partia spotkania Tajlandii z Rosją nie zapowiadała niczego wyjątkowego: siatkarki Jurija Mariczewa spokojnie zwyciężyły w niej do 18. Tym trudniej wytłumaczyć przebieg kolejnych trzech setów, w których dzięki doskonałej postawie Onumy Sittirak (aż 26 punktów w całym spotkaniu) i tajskiego bloku, który punktował tak samo skutecznie jak rosyjski (14 "oczek") to azjatycki zespół mógł cieszyć się z wygranej. Ostatnie dziesięć starć tych zespołów kończyło się triumfem Sbornej, dlatego tym większa jest to sensacja. Mistrzynie Europy tym samym fatalnie zakończyły kompletnie nieudany turniej, w którym odniosły tylko jedno zwycięstwo.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Tajlandia - Rosja 3:1 (18:25, 25:22, 25:21, 25:23)

Tajlandia: Nuekjang, Thinkaow, Sittirak, Apinyapong, Tomkom, Kathong, Buakaew (libero), oraz Chaisri, Guedpard, Pannoy (libero)

Rosja: Sokołowa, Pankowa, Czaplina, Morozowa, Małych, Szliachowaja, Małowa (libero) oraz Isajewa, Pasynkowa, Starcewa, Dianskaja
Fernanda Garay była ważnym punktem mistrzowskiej drużyny Fernanda Garay była ważnym punktem mistrzowskiej drużyny
Co prawda gospodynie PWM potrafiły przeciwstawić się brazylijskiej sile jedynie w granym na przewagi pierwszym secie i ostatecznie wyraźnie uległy podopiecznym José Roberto Guimarãesa (aż 17 bloków Canarinhes przeciwko dwóm Japonek!) ale sam turniej mogą z pewnością zaliczyć do udanych. - Japonia to wspaniała drużyna. Oczywiście, muszą poprawić swój blok, ale przed 2009 rokiem ten zespół zwykle plasował się na miejscu szóstym lub siódmym na świecie, obecnie zaś przywozi medal niemal z każdej imprezy. Bardzo się poprawił i myślę, że plasuje się tuż za nami - komplementował rywala selekcjoner brazylijskiej kadry, która po spotkaniu świętowała drugi w historii sukces w Pucharze Wielkich Mistrzyń.

Brazylia - Japonia 3:0 (29:27, 25:14, 25:18)

Brazylia: Fabiana, Adenizia, Natalia, Sheilla, Garay, Fabiola, Camila Brait (libero) oraz Gattaz, Claudia, Michelle Pavao, Monique Pavao

Japonia: Nakamichi, Kimura, Sakoda, Iwasaka, Ishii, Shinnabe, Sato (libero) oraz Nagaoka, Nagamatsu, Oumi, Otake

Końcowe wyniki:

Drużyna Punkty Sety
Brazylia 15 15:2
USA 10 12:9
Japonia 9 10:7
Rosja 4 8:13
Tajlandia 4 5:13
Dominikana 3 6:12

All-Star Team: 

MVP: Fabiana Claudino (Brazylia)
Rozgrywająca: Hitomi Nakamichi (Japonia)
Atakująca: Gina Mambru (Dominikana)
Przyjmujące: Saori Sakoda (Japonia), Onuma Sittirak (Tajlandia)
Środkowe: Julija Morozowa (Rosja), Pleumjit Thinkaow (Tajlandia)
Libero: Arisa Sato (Japonia)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×