Wiedziałyśmy, że będzie to ciężki pojedynek - komentarze po meczu Atom Trefl Sopot - Vakifbank Istambuł

We wtorek Atom Trefl Sopot przegrał swoje pierwsze spotkanie w Lidze Mistrzyń. Ich pogromczynie, czyli Vakifbank Istambuł odniosły swoją sześćdziesiątą trzecią wygraną z rzędu.

Izabela Bełcik (kapitan Atomu Trefla Sopot): Chciałabym pogratulować zespołowi Vakifbanku Istambuł. Wszyscy wiedzą, że jest to potęga światowej siatkówki i każdy się spodziewał, że jednak to ta drużyna wygra mecz. Cieszymy się z tego, że potrafiłyśmy dobrze zagrać i przeciwstawiłyśmy się ekipie ze Stambułu w pierwszym secie. Niestety od drugiej partii już inaczej wyglądała nasza gra. Myślę, że zależało to głównie od zmiany stylu gry rywalek. Zaczęły grać bardziej twardo, ustawiały szczelny blok i potrafiły przewidzieć nasze zagrania. Za tydzień spotykamy się w Turcji i mam nadzieję, że dobrze wykorzystamy ten czas, by dokładnie zapoznać się z materiałami z zakończonego przed chwilą spotkania.

Naz Aydemir (zawodniczka VakifBanku Istambuł): Wiedziałyśmy, że będzie to dla nas bardzo ciężki pojedynek. Przeciwniczki odepchnęły nas od siatki, zwłaszcza w pierwszym secie. Była to dla nas kłopotliwa sytuacja, starałyśmy się grać głównie w defensywie, ponieważ sprawiało to lekkie kłopoty z wyprowadzeniem kontry zespołowi z Sopotu, który również bardzo dobrze gra w obronie. Liczymy na to, że w przyszłym tygodniu również odbędzie się równie dobre spotkanie.

Teun Buijs (trener Atomu Trefla Sopot): Gratuluję mojemu koledze Giovanniemu. Jestem bardzo dumny z mojej drużyny i z poziomu jaki pokazały zawodniczki. Przed meczem dużo rozmawialiśmy o taktyce, o tym, co chcemy zaprezentować na boisku. Najważniejsza była dla nas walka do końca o każdą piłkę. Widzę już znaczny progres w umiejętnościach moich siatkarek po upływie tych trzech miesięcy, od kiedy mogę z nimi pracować. Trudno było dorównać poziomem gry Vakifbankowi, ale nasze zachowanie w obronie było równie dobre jak u przeciwniczek. W ataku Turczynki były sprytniejsze i wykorzystywały dawane im okazje. Musimy popracować nad tym, by gra była wyrównana do 22, czy 23 punktu, bo wtedy dopiero, któryś z zespołów powinien zachować zimną krew i wygrać seta. Mamy przed sobą ciężkie mecze w lidze polskiej i europejskiej ale na pewno wyciągniemy wnioski z tej porażki.

Giovanni Giudetti (trener VakifBanku Istambuł): Mogę ocenić ten mecz jako do tej pory najcięższy. Mam bardzo duży szacunek dla sopockiej ekipy i serdecznie gratuluję Teunowi za tak wysoki poziom gry jego siatkarek. Sprawiły nam one sporo problemów i były to pierwsze tak poważne kłopoty w tym sezonie. W pierwszej partii było nam ciężko, ale bardzo się cieszę, że moje zawodniczki zmieniły na lepsze swoje postępowanie na parkiecie i ostatecznie udało im się wygrać.

Trener mistrzyń Polski jest dumny z postawy swoich zawodniczek i tego, że walczyły do samego końca
Trener mistrzyń Polski jest dumny z postawy swoich zawodniczek i tego, że walczyły do samego końca

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Źródło artykułu: