Grabowski znów triumfuje! - relacja z meczu Beef Master Budowlani - Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS

Łodzianki pokonały po pięciosetowej walce brązowe medalistki minionego sezonu i umocniły się na czwartej pozycji w tabeli Orlen Ligi. Była to już piąta porażka Mineralnych w sezonie.

Ciut lepiej piątkowe spotkanie rozpoczęły siatkarki Polskiego Cukru Muszynianki Fakro Banku BPS Muszyna, ale już po kilku akcja do głosy doszły gospodynie. Beef Master Budowlani Łódź, dzięki dobrej dyspozycji w ataku, tuż po pierwszej przerwie technicznej prowadzili 10:6. Podopieczne Adama Grabowskiego, w przeciwieństwie do większości meczów tego sezonu, przez sporą część inauguracyjnej odsłony były mocno skoncentrowane. Rywalki tylko momentami były w stanie zbliżyć się do nich na 1-2 oczka, ale ostatecznie to gospodynie zwyciężyły tego seta pewnie 25:21.

Drugą partię znacznie lepiej rozpoczęły podrażnione Mineralne. Szybko przejęły inicjatywę, w konsekwencji czego w połowie seta prowadziły już 13:9. Chwilę potem jednak do boju ruszyły łodzianki. Ich zryw był na tyle skuteczny, że na już drugiej przerwie technicznej miały nad rywalkami minimalną przewagę (16:15). Chwila odpoczynku na siatkarki Muszynianki zadziałała niemal usypiająco, gdyż od tego momentu do końca seta udało im się zdobyć zaledwie dwa oczka. Miejscowe zawodniczki grały zaś koncertowo, każdym elementem gry sprawiając przyjezdnym problemy. Seta atakiem z prawego skrzydła zakończyła bardzo dobrze dysponowana od początku spotkania Anita Kwiatkowska.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Znajdujące się pod ścianą zawodniczki Bogdana Serwińskiego kolejną odsłonę zaczęły z rozmachem. Szybko objęły prowadzenie 4:1 i wydawało się, że panują nad sytuacją. Ich serię czasem na żądanie przerwał jednak Grabowski. Po przerwie jego podopieczne niemal natychmiast odrobiły całą stratę, po to tylko by po chwili znów stracić w jednym ustawieniu 2 oczka. Ciężar ataku po stronie gospodyń spoczywał w tym czasie na barkach Tabi Love, ale jej dobra forma nie wystarczyła, by dogonić Mineralne, które na drugiej przerwie technicznej prowadziły 16:12. Łodzianki fatalnie myliły się w przyjęciu, ale i w ataku nie szło im tak jak dotychczas. Same odebrały sobie więc szanse na nawiązanie wyrównanej walki w tym secie. Muszynianka nie miała litości i wygrała 25:14, przedłużając tym samym mecz o minimum jedną partię.

Rozpędzone Mineralne w seta numer cztery weszły bardzo pewnie (5:1). Łodzianki w tym czasie nie były w stanie odzyskać swojego rytmu gry z pierwszej części spotkania, sprawiając momentami wrażenie zupełnie bezradnych. Karolina Różycka i spółka wykorzystywały każdy błąd miejscowych, a że rewelacyjnie w defensywie spisywała się Paulina Maj, na drugim regulaminowym czasie Muszynianka prowadziła już 16:10 i pewnie zmierzała do tie-breaka. W samej końcówce do walki koleżanki poderwać próbowała Natalia Nuszel, ale ostatecznie gospodynie ponownie były poza zasięgiem (25:18).

Decydująca partia zaczęła się od trzypunktowej serii Budowlanych. Gospodynie z trwającego od dwóch setów letargu obudziły się w samą porę i dzięki agresywnej grze szybko odskoczyły zdezorientowanym przeciwniczkom na 5:1. Po zmianie stron łodzianki kontynuowały dobrą grę. Przy stanie 9:5 bardzo ważny punktowy blok zanotowała Sylwia Pycia, co zmusiło Serwińskiego do wzięcia czasu. Ostra reprymenda pomogła i przyjezdne były w stanie błyskawicznie skrócić dystans do minimum (9:10). Na więcej nie było ich jednak tego dnia stać. Po niezwykle zaciętej końcówce górą z pięciosetowej rywalizacji wyszły siatkarki Budowlanych Łódź, które tym samym pierwszy raz w historii sowich występów w Orlen Lidze pokonały Muszyniankę.

Beef Master Budowlani Łódź - Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna 3:2 (25:21, 25:17, 14:25, 18:25, 15:13)
Budowlani:

Śliwa, Pycia, Kwiatkowska, Love, Trach, Nuszel, Durajczyk (libero) oraz Cabajewska, Ściurka, Cabrera, Grajber.
Muszynianka:

Mazurek, Wojcieska, Jagieło, Kurnikowska, Plchotova, Różycka, Maj (libero) oraz Piątek, Jasińska, Sosnowska.

MVP Spotkania: Natalia Nuszel.

Źródło artykułu: