Gospodynie rozpoczęły spotkanie bardzo dobrze. Na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:5, a na bloku nie do zatrzymania była Faimie Rose Kingsley. Wydawało się, że to pilanki będą dyktować tempo tego meczu. Po przerwie do głosu doszły bielszczanki, które lepiej wytrzymały końcową fazę seta i głównie dzięki doskonałej grze w bloku Danijeli Nikic i Małgorzaty Lis, wygrały tę partię.
Drugi set rozpoczął się od gry punkt za punkt, ale podobnie jak w pierwszym, to podopieczne Mirosława Zawieracza po pierwszej przerwie technicznej narzuciły swoje warunki. Kluczem do wygranej w tej partii była postawa rozgrywających. W drużynie z Piły słabo spisywały się zarówno Emilia Kajzer jak i Irina Archangielskaja. Natomiast w drużynie z Bielska-Białej fenomenalne zawody rozgrywała Dorota Wilk, która umiejętnie rozrzucała piłki do swoich koleżanek, a te pewnie kończyły akcje zdobywając punkty.
W pewnym momencie podczas trzeciej partii na tablicy wyników było 16:10 dla drużyny gości i tylko kataklizm mógł odebrać zwycięstwo BKS Aluprofowi. Niemalże każdą piłkę kończyła Helena Horka, która rozgrywała tego dnia bardzo dobry mecz. Losy spotkania starały się odmienić Agata Babicz i Magdalena Wawrzyniak, jednak bezskutecznie i to zespół z Bielska-Białej mógł cieszyć się ze zdobycia trzech punktów.
BKS Aluprof Bielsko-Biała dzięki pewnemu zwycięstwu w Pile awansował na czwartą pozycję w ligowej tabeli i potwierdził medalowe aspiracje. Sytuacja pilanek od początku sezonu jest niezmienna i znajdują się one na szarym końcu ligowej tabeli.[b]
PGNiG Nafta Piła - BKS Aluprof Bielsko-Biała 0:3 (23:25, 17:25, 22:25)[/b]
BKS: Nikić, Horka, Lis, Beier, Wilk, Łyszkiewicz, Wojtowicz (libero) oraz Ciaszkiewicz-Lach, Szymańska
Nafta: Kajzer, Kudakova, Paszek, Krawulska, Babicz, Kingsley, Kuehn-Jarek (libero) oraz Wawrzyniak, Kuligowska, Archangielskaja, Ward, Hawryła
MVP: Dorota Wilk (BKS)
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!