Tomasz Rosiński: Światowa Federacja Siatkówki skrzywdziła reprezentację Kuby

Aktualni wicemistrzowie świata, Kubańczycy, znaleźli się w Lidze Światowej 2014 w grupie pretendentów. Czy na pewno słusznie?

Ciężko mi się pogodzić z decyzją działaczy Światowej Federacji Piłki Siatkowej, którzy zdecydowali się umieścić reprezentację Kuby w najsłabszej grupie LŚ 2014, tym samym odbierając jej szansę na walkę o Final Six tych rozgrywek. Według mnie, to postanowienie jest po prostu niesprawiedliwe oraz nieracjonalne.

Liga Światowa 2014
Liga Światowa 2014

Kubański zespół w przyszłorocznej "Światówce" zagra w grupie F, gdzie jego przeciwnikami będą Hiszpanie (25), Tunezyjczycy (13) oraz Turcy (45). Zwycięzca turnieju finałowego grup F i G, zastąpi najsłabszą ekipę z grupy zaplecza elity, a to oznacza, że pretendenci będą walczyć o jedno wolne miejsce w drugiej dywizji.

Kuba to drużyna z dużymi tradycjami siatkarskimi: między innymi wicemistrz świata z 2010 roku oraz 9-krotny medalista Ligi Światowej (1 złoty, 5 srebrnych, 3 brązowe medale). Kubańscy siatkarze po raz ostatni w Final Six World League grali w 2012 roku, kiedy to zajęli 3. miejsce, zaś rok wcześniej w Polsce uplasowali się na ósmej pozycji. Wprawdzie w ostatniej edycji nie poszło im najlepiej (13. miejsce), lecz w obliczu zawieszenia Wilfredo Leona, byli oni w stanie jako jeden z niewielu zespołów pokonać mistrzów olimpijskich, Rosjan, a do tego tacy zawodnicy jak Rolando Cepeda, Yordan Bisset czy Isbel Mesa, cieszyli oczy kibiców swoimi efektownymi atakami.

W 2010 roku Kubańczycy wywalczyli wicemistrzostwo świata, zaś w 2011 oraz 2012 grali w turniejach finałowych Ligi Światowej
W 2010 roku Kubańczycy wywalczyli wicemistrzostwo świata, zaś w 2011 oraz 2012 grali w turniejach finałowych Ligi Światowej

Dlaczego jednak siódmy zespół rankingu FIVB został przesunięty przez działaczy Światowej Federacji Piłki Siatkowej niemal na same dno rozgrywek, zaś Czesi (21), Japończycy (17), bądź Australijczycy (14) otrzymali szansę gry na zapleczu elity, a więc w teorii możliwość walki o Final Six LŚ 2014? Czym zasłużyli sobie Belgowie, debiutanci w Lidze Światowej, żeby od razu znaleźć się w grupie C?

Odpowiedzi na te pytania znają chyba tylko ludzie zgromadzeni 1 grudnia w siedzibie FIVB w Lozannie. Jestem niemal przekonany, że wymienione wcześniej ekipy poległyby w starciu z reprezentacją Kuby, którą od nowego sezonu będzie prowadził Rodolfo Sanchez, a zastąpił on wieloletniego selekcjonera Kubańczyków, Orlando Samuelsa Blackwooda.

O ile można zrozumieć obecność w elicie Serbii (9) oraz Iranu (12), prowadzonego przez Julio Velasco, który w 2013 roku prezentował się nadzwyczaj dobrze, o tyle zajmująca tę samą pozycję w rankingu FIVB co kubański zespół - Argentyna (7) - na pewno nie zasłużyła, aby być od niego w wyższej dywizji. Albicelestes w ostatniej edycji World League, podobnie jak Kubańczycy, zaprezentowali się słabo, wygrywając 1 mecz przy 11 porażkach.

Na sam koniec można jeszcze zadać pytanie: ile jeszcze będziemy cierpieć oglądając fatalnie grających Japończyków (najgorszy zespół LŚ 2013 oraz Pucharu Wielkich Mistrzów - grali jako gospodarz) w starciach najlepszych drużyn świata?

Tomasz Rosiński

Orlando Samuels Blackwood (w środku) przez wiele lat prowadził Kubańczyków
Orlando Samuels Blackwood (w środku) przez wiele lat prowadził Kubańczyków

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko!Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (1)
rafik1985
1.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz