Po dwumeczu z nieznanym w naszym kraju zespołem z Grecji tym razem bełchatowianie zagrają z równie "rozpoznawalnymi" w Polsce przedstawicielami szwajcarskiej szkoły siatkarskiej. Przed pierwszym gwizdkiem rywalizacji PGE Skry z Volley Amrisvil trudno więc zakładać, żeby Mariusz Wlazły i spółka mieli problem z awansem do kolejnej rundy Pucharu CEV.
Zespół prowadzony przez Miguela Falaskę jest ostatnio na fali wznoszącej. W lidze pozostaje wciąż niepokonany przed własną publicznością. Jakby tego było mało, po kilku słabszych wyjazdach, zaczął kolekcjonować punkty również na boiskach rywali. Nie tylko wyniki osiągane przez drużynę mogą cieszyć bełchatowskich kibiców. Skra wygrywa bowiem w bardzo dobrym stylu. Co więcej, do pełni dyspozycji wydaje się wracać Facundo Conte, a w ostatnich spotkaniach z nim na parkiecie zespół był jeszcze mocniejszy.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Przybyszów ze Szwajcarii w czwartek czeka więc bardzo trudne zadanie. Zespół, który plasuje się obecnie na czwartym miejscu w lidze z bilansem meczowym 5-2, obie porażki zanotował na wyjeździe (ostatnią 30 listopada, przegrywając 0:3 z Biogas Volley Näfels). W poprzedniej rundzie Pucharu CEV podopieczni Dario Bettello pokonali czeski Volleyball Brno, ale żeby tego dokonać potrzebowali złotego seta, ponieważ po przekonującym zwycięstwie 3:0 u siebie, w meczu rewanżowym ulegli rywalowi w dokładnie takim samym stosunku.
Trzon zespołu dwukrotnego mistrza kraju, który ostatni sezon zakończył na drugim stopniu ligowego podium, stanowią Szwajcarzy, których wspierają: Bośniak Nikola Renovica, Brazylijczyk Dante Elias Trevisan i Serb Aleksandar Ljubicic. Pierwszy z nich, jak na podstawowego atakującego drużyny przystało, jest najlepiej punktującym zawodnikiem Volley Amriswil, dlatego właśnie na niego warto zwrócić szczególną uwagę.
Bełchatowianie w tym sezonie w każdym domowym meczu tracili przynajmniej jednego seta. Czy tym razem będzie podobnie? Wydaje się, że okazja do przerwania tej niezbyt korzystnej regularności nadarza się idealna, zwłaszcza że już w sobotę czeka Skrę kolejny mecz w PlusLidze...
PGE Skra Bełchatów - Volley Amriswil / czwartek 5.12.2013 r. godz. 18:00