Dla siatkarzy Lube Banki Macerata spotkanie w Nowosybirsku miało spore znaczenie, bowiem wygrana za trzy punkty przypieczętowałaby ich awans do kolejnej rundy rozgrywek Ligi Mistrzów. Już pierwszy set pokazał jednak, że będzie to zadanie niezwykle trudne do wykonania. Do stanu 8:8 walka toczyła się punkt za punkt. Po pierwszej przerwie technicznej, dzięki dobrej grze gospodarze, wśród których wyróżniali się Pawel Moroz i Lukas Divis, Rosjanie zdołali odskoczyć na kilka oczek i przejąć inicjatywę. Waleczni Włosi nie rezygnowali i w końcówce zdołali doprowadzić do remisu 23:23. Ostatnie dwie akcje tej partii przyniosły jednak punkty podopiecznym Andrieja Woronkowa, którym z pomocą przyszli arbitrzy, podejmując kontrowersyjną decyzję i pokazując aut po ataku Bartosza Kurka.
O ile w pierwszej partii były jakiekolwiek emocje, to już druga odsłona meczu przebiegała pod dyktando zespołu z Nowosybirska. Atomowa zagrywka, trudne technicznie floty, skuteczny blok i zabójcze kontrataki w wykonaniu graczy Lokomotiwu sprawiły, że przyjezdni tylko do stanu 3:3 potrafili nawiązać walkę z rywalami. W kolejnych pięciu akcjach punktowali Rosjanie, którzy z biegiem czasu konsekwentnie powiększali dystans nad bezradnymi Włochami.
Przed rozpoczęciem trzeciego seta wydawało, się, że rozpędzoną "lokomotywę" z Nowosybirska trudno będzie zatrzymać. Jak się jednak okazało, od pierwszych akcji to goście doszli do głosu. Po pierwszej przerwie technicznej, przy minimalnym prowadzeniu Lube (8:7) kilkakrotnie dobrze zafunkcjonował blok i w efekcie przewaga Lube wzrosła do ośmiu oczek (19:11). W wygranej ekipie Alberto Giulianiego nie przeszkodziło nawet krótkie rozluźnienie, które sprawiło, że dystans nad gospodarzami zmalał do czterech punktów. Końcówka bowiem należała do Bartosza Kurka i jego kolegów, którzy pozostali w grze, wygrywając trzeciego seta 25:19.
Niestety, jak się okazało, był to łabędzie śpiew w wykonaniu siatkarzy z Maceraty. Ostatnia odsłona spotkania od początku do końca należała bowiem do gospodarzy, którzy prowadzeni przez Pawła Moroza na pierwszej przerwie technicznej posiadali 4 punkty przewagi. Z biegiem czasu dystans ten się dodatkowo powiększył. W efekcie Rosjanie zwyciężyli 25:17 i całe spotkanie 3:1, dzięki czemu pozostali w grze o awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów, komplikując tym samym sytuację rywalom z Maceraty.
Dla Bartosza Kurka mecz w Nowosybirsku był mimo wszystko udany. Polak po raz kolejny był najlepiej punktującym zawodnikiem w zespole. Przyjmujący naszej reprezentacji zapisał na swoim koncie 15 oczek (w tym 1 as i 2 bloki, 60 proc. skut.). W przyjęciu zanotował skuteczność 50 proc. poz. / 25 proc. doskonałego.
Lokomotiw Nowosybirsk - Lube Banca Macerata 3:1 (25:23, 25:15, 19:25, 25:18)
Lokomotiw: Butko, Divis, Camejo, Moroz, Astaszenkow, Wolwicz, Gołubiew (libero) oraz Żilin, Kozłow, Mysin, Zubkow
Lube: Kurek, Zajcew, Kovar, Podrascanin, Stanković, Baranowicz, Henno (libero) oraz Paparoni, Parodi
Tabela grupy E:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty | Sety |
---|---|---|---|---|
1 | Lube Banca Macerata | 4 | 8 | 10:5 |
2 | Lokomotiw Nowosybirsk | 4 | 7 | 9:7 |
3 | Zenit Kazań | 3 | 6 | 6:5 |
4 | Aich/Dob Posolijnica | 3 | 0 | 1:9 |
[b]Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy![/b]