Jakub Vesely wraca do zdrowia. "Z dnia na dzień czuję się coraz lepiej"

Jakub Vesely wraca do pełni sił po zabiegu artroskopii kolana, który przeszedł kilka dni temu. Środkowy AZS-u Częstochowa na parkiet ma powrócić tuż po Nowym Roku.

Adrian Heluszka
Adrian Heluszka

Jakub Vesely swojej dotychczasowej przygody z PlusLigą nie może zaliczyć do udanych. Środkowy, który do AZS-u Częstochowy trafił z włoskiej Casy Modena, po raz drugi nabawił się kontuzji. Już w okresie przygotowawczym reprezentant Czech narzekał na problemy z plecami, przez które stracił znaczną część przygotowań. Kolejnego urazu 27-latek doznał w niedawnym spotkaniu z Lotosem Treflem Gdańsk, wygranym na wyjeździe przez częstochowian 3:0. Po jednym z bloków Vesely niefortunnie spadł na parkiet, czego rezultatem była odniesiona kontuzja kolana. Niezbędna okazała się interwencja chirurgiczna i zabieg artroskopii, który spowodował dłuższą przerwę czeskiego siatkarza w grze. Vesely wraca obecnie do zdrowia i zapewnia, że rehabilitacja zmierza we właściwym kierunku. - To prawda, że końcówka 2013 roku jest dla mnie trochę nieszczęśliwa. Mam nadzieje, że kolejny rok będzie lepszy i obędzie się bez kontuzji. Obecnie czuję się dobrze. Każdego dnia pracuję nad moim kolanem i z dnia na dzień jest coraz lepiej - zapewnia Jakub Vesely.

W dobiegającym końca 2013 roku Vesely nie pojawi się już na parkiecie. Siatkarz zapewnia, że wraz ze sztabem medycznym częstochowskiego klubu zrobi wszystko, aby być do dyspozycji trenera Marka Kardosa w rewanżowym pojedynku z AZS-em Politechniką Warszawską, który zaplanowano na 8 stycznia. - Naszym celem jest 8 stycznia i jedno z pierwszych spotkań drugiej rundy. Mam głęboką nadzieję, że będę wtedy zdolny i gotowy do gry - dodaje Czech.
Jakub Vesely na początku stycznia ma wrócić do gry Jakub Vesely na początku stycznia ma wrócić do gry
Pod nieobecność czeskiego środkowego, który miał być wiodącą postacią na środku siatki w częstochowskim zespole, Akademicy radzą sobie w kratkę. Brak 27-latka jest nad wyraz odczuwalny, a z powodu absencji Veselego i słabszej dyspozycji Wojciecha Kaźmierczaka, na pozycję środkowego przesunięty został nominalny atakujący, Michał Kamiński. - Nasza sytuacja nie jest na pewno wynikiem braku jednego zawodnika. Siatkówka jest sportem zespołowym i potrzeba siedmiu zawodników na boisku grających razem i mających jeden wspólny cel. Jeśli choć jeden z tego grona nie przestrzega taktyki i chcę grać w pojedynkę, nasze szanse na zwycięstwo są naprawdę bardzo małe. Taka jest największa różnica pomiędzy najlepszymi, a przeciętnymi drużynami - tłumaczy Vesely.

Uraz i trwająca obecnie rehabilitacja pozbawiła również Veselego możliwości reprezentowania Czech w eliminacyjnym turnieju do mistrzostw świata, który naszych południowych sąsiadów czeka w styczniu. - Niestety, bardzo mi przykro, że z powodu kontuzji nie będę mógł wystąpić. Takie jest jednak życie sportowca, a kontuzje są jego częścią - puentuje Jakub Vesely.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×