Niespodzianka w Pile - relacja ze spotkania PGNiG Nafta Piła - Chemik Police

Nafta Piła sprawiła olbrzymią niespodziankę i pokonała lidera Orlen Ligi, Chemika Police 3:0 (29:27, 25:18, 25:23). To dopiero druga porażka policzanek w tym sezonie.

Mecz rozpoczęła bardzo długa wymiana, po której punkt zdobyła ekipa z Polic. Gospodynie odpowiedziały szybko, za sprawą ataku Agaty Babicz. Od tego momentu obserwowaliśmy grę punkt za punkt. Chemik wyszedł na czteropunktowe prowadzenie 11:7 i trener Wiesław Popik zdecydował się na przerwę na żądanie. Ta pauza w grze zdecydowanie pomogło jego podopiecznym i siatkarki Nafty zaczęły odrabiać straty. Gospodynie fantastycznie stawiały czoło naszpikowanemu gwiazdami Chemikowi. To właśnie pilanki miały pierwszą piłkę setową w górze, ale jej nie wykorzystały. Końcówka seta była niezwykle emocjonująca. Przyjezdne przegrały pierwszą partię, na przewagi 27:29.

Od samego początku drugiej odsłony gospodynie zaznaczyły swoją przewagę w sobotnim starciu. Fantastycznie w ataku spisywała się Magdalena Wawrzyniak. To właśnie po jej skutecznych akcjach Nafta wyszła na prowadzenie 11:5. Trener Mariusz Wiktorowicz próbował ratować sytuację rotacjami w składzie. Jednak to nie pomagało. Podopieczne trenera Popika utrzymywały swoją przewagę i dobrą grę. W konsekwencji tych wydarzeń Chemik przegrał drugą partię 18:25.

Policzanki znajdowały się w niemałych opałach. Nafta spisywała się bardzo dobrze i nie wyglądała na ekipę, która w trzeciej odsłonie miałaby odpuścić. Piętnaście minut przerwy mogło jednak wszystko zmienić. Z taką nadzieją do szatni schodziły zawodniczki z Polic. Po powrocie na parkiet pierwszy punkt zdobyła Izabela Kowalińska. Początek trzeciego seta był wyrównany, ale już po chwili gospodynie uciekły ponownie. W szeregi Chemika wkradła się nerwowość, co dodatkowo utrudniało kończenie ataków. Policzanki dogoniły Naftę i na drugą przerwę techniczną schodziły prowadząc 16:15. Był to jednak koniec pozytywów w grze lidera. Pilanki odzyskały prowadzenie i nie oddały go do końca meczu. Zwyciężyły tym samym 3:0 i jako pierwsze wygrały z Chemikiem Police za trzy punkty.

PGNiG Nafta Piła - Chemik Police 3:0 (29:27, 25:18, 25:23)

Nafta: Kajzer, Wawrzyniak, Kudakova, Paszek, Babicz, Kingsley-Faimie, Kuehn-Jarek (libero) oraz Archangielska, Ward, Krawulska.

Chemik: Gajgał, Grejman, Kowalińska, Mróz, Raczyńska, Ognjenović, Krzos (libero) oraz Werblińska, Glinka-Mogentale, Bednarek-Kasza.

MVP: Magdalena Wawrzyniak (Nafta Piła)

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Komentarze (12)
avatar
gerth
15.12.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie wiem czy megasensacja czy raczej megakompromitacja albo megaprzewał. 
avatar
slawek-80
15.12.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Gratki dla Piły, ale mimo wszystko śmierdzi tu przekrętem na kilometr... 
avatar
steffen
14.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Atom je przełamał, Piła dobiła. Zobaczymy na jak długo. 
avatar
Jacek Olszewski
14.12.2013
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Brawo Piła kocham siatkówkę bo jest tak nieprzewidywalna !!! 
avatar
Mania
14.12.2013
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Brawo Pila! Może teraz inne zes0poły nie będą "przegrywały meczu w szatni" z Policami tylko podejma walkę! Brawo jeszcze raz Piła!