Niepokonana do tej pory w Serie A ekipa z Maceraty przystępowała do niedzielnego pojedynku w bardzo dobrym humorze, gdyż kilka dni wcześniej zapewniła sobie awans do fazy play-off Ligi Mistrzów. Natomiast zespół z Cuneo skompromitował się w środę w Pucharze CEV, odpadając po dwumeczu z niemieckim TV Ingersoll Buhl.
Od początku meczu bardzo dobrze radził sobie Iwan Zajcew, który kończył atak za atakiem, a Lube Banca wyszła na prowadzenie 10:5. Przyjezdni popełniali sporo błędów własnych (20:10) i już nie byli w stanie zniwelować strat do gospodarzy (25:16).
Drugiego seta siatkarze Bre Banca Lannutti rozpoczęli lepiej i dotrzymywali kroku podopiecznym Alberto Giulianiego do stanu 13:13. Od tego momentu zaczęły się problemy zawodników w zielonych koszulkach, którzy mieli problem z przyjęciem trudnych zagrywek Zajcewa (17:14). Wprawdzie drużynę z Cuneo stać było jeszcze na zryw w końcowej fazie tej odsłony (18:17), lecz miejscowi szybko odskoczyli na pięć "oczek" (22:17) i wygrali do 20.
W trzeciej części spotkania Lube Banca Macerata dokonała egzekucji na graczach z regionu Piemontu (11:4). Nieźle w polu serwisowym oraz w ofensywie poczynał sobie Bartosz Kurek, a ekipa z Maceraty postawiła kropkę nad "i" (25:19), wygrywając cały mecz 3:0. Było to jej dziewiąte zwycięstwo w sezonie, dzięki czemu wciąż pozostaje liderem ligi włoskiej.
Lube Banca Macerata - Bre Banca Lannutti Cuneo 3:0 (25:17, 25:20, 25:19)
Lube Banca Macerata: Kurek (11), Zajcew (16), Baranowicz (3), Kovar (10), Podrascanin (6), Stanković (10), Henno (libero).
Bre Banca Lannutti Cuneo: Gonzalez, Rouzier (9), Kohut (7), De Togni (6), Antonow (2), Rauwerdink (6), De Pandis (libero) oraz Marchisio (libero), Maruotti (8), Casadei (3), Coscione, Alletti.
MVP: Michał Baranowicz (Lube Banca Macerata)
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!