Siatkarski horoskop na rok 2014, czyli wszystkie karty na stół!

Jaka przyszłość czeka polską siatkówkę w rozpoczynającym się roku? Nasz redakcyjny wróż zna niemal wszystkie odpowiedzi na dręczące nas wszystkich pytania!

Witamy Państwa w specjalnym, noworocznym wydaniu Godziny z Wróżem Kaczmarem dla SF TV! Tylko dziś nasz redakcyjny wróżbita powie całej siatkarskiej Polsce, co czeka ją w 2014 roku, okresie pełnym wielkich szans i równie wielkich wyzwań! I to za jedynie 9,99 PLN plus VAT za minutę rozmowy! Taka okazja zdarza się tylko raz do roku!

Wróż Kaczmar to mistrz fachu wróżbiarskiego i dyplomowany deklarator wyników spotkań siatkarskich z ogólnopolskim zakazem bukmacherskim, bez którego i tak dorobił się fortuny, sławy i licznych naśladowców na forach internetowych! Posiada on wszystkie najważniejsze certyfikaty PZPS, CEV, FIVB i Towarzystwa Astronomicznego oraz czarnego kota wabiącego się Matteo (jest czarny, skoczny i leniwy jak... nieważne). Największym osiągnięciem wróża Kaczmara jest przewidzenie słabych wyników polskich siatkarzy podczas ubiegłorocznej Ligi Światowej i na mistrzostwach Europy, doktorat podejmujący temat obliczania matematycznych szans na awans lub mistrzostwo, spisanie najbardziej ezoterycznej księgi w polskiej siatkówce zwanej Przepisami Sportowo-Organizacyjnymi PZPS oraz niemal udane prace nad teorią wyjaśniającą logikę kobiecej siatkówki.

Witam serdecznie moich wiernych widzów, to będzie wspaniała godzina prawdy, a wraz ze mną jest szklana Mikasa, wierny kot, który... A zostaw te draperie! Przysłali prosto ze Związku w ramach cięcia kosztów, żal, żeby się zniszczyły! Przepraszam za to niegrzeczne zwierzę, już miałem wyjaśniać, co dziś nam powróży do wróżenia. Karty tarota! Co prawda niektórzy moi koledzy po fachu ciągle uważają, że do siatkówki nadaje się jedynie horoskop i spoglądanie w gwiazdy, ale nie wierzcie tym bredniom! Po pierwsze, gdzie z siatkarskiej hali widać niebo pełne gwiazd? Może czasem parkiet jest ich pełen, ale one stanowczo bronią się przed jakimkolwiek zaglądaniem, a wróżenie z wnętrzności zupełnie nie wchodzi w grę. A po drugie, w sporcie i we wróżeniu kartki są jak najbardziej obecne, choć różnica polega na tym, że taki Spiridonow nie zasłużyłby u nas na kartkę żółtą czy czerwoną, a na... (wróżu, wróżu) Dziesięć Pucharów! Za zdrowie!

Tymczasem mamy już pierwszego dzwoniącego, jest nim... O dzień dobry, panie... Ach, mam nie wymieniać funkcji i chronić dane osobowe? Dobrze, w takim razie na potrzeby chwili nazwę pana Kniaziem. Nikt się nie domyśli pana prawdziwych personaliów! Słucham pytania... Ach, chodzi o skąpego wujka z ministerstwa i jego obiecane miliony na dużą imprezę? Już losuję... (wróżing in progress) Pierwsza karta to Umiarkowanie i jest to dość wyraźny sygnał, że powinien pan nieco pohamować się z nadmiernymi żądaniami i poszukiwać pożądanym środków nie tylko u hojnych i dobrych wujków! I może jeszcze, w ramach promocji noworocznej, pytanie o rezultaty polskiej kadry siatkarzy w tym roku? (wróżing) Wisielec?! Ach nie, przepraszam, kot podrapał pazurami wierzch karty! To Koło Fortuny, które toczy się przeróżnie i właściwie niczego nie wyjaśnia, dlatego podbijam Małymi Arkanami... Niestety, nie są to Puchary, a Denary, także mogę wywnioskować tylko tyle, że (używając języka młodzieży) hajs będzie się zgadzał, od Katowic po Kraków! Do usłyszenia, panie... Kniaziu!

Kolejny nasz rozmówca mówi trochę niewprawną polszczyzną, z lekkim francuskim akcentem, ale po głosie można łatwo poznać, że to wielki mąż! Stefan, bo tak ma na imię kolejny szczęśliwiec, który zapłaci jedynie 9,99 PLN plus VAT za minutę rozmowy ze mną, ma przed sobą trudny rok, w którym czeka go sprawowanie zupełnie nowej i odpowiedzialnej funkcji niemal z marszu. Podoła, nie podoła? Karty powiedzą! (le wróżenie) Rydwan! Pamiętaj, Stefanie, że łaska fanów na pstrym koniu jeździ i ten sam powóz, którym objeżdżałeś w triumfie kraj wszerz i wzdłuż, może szybko się wywrócić przy byle potknięciu, tym bardziej, że konie narowiste, dlatego należy kierować z głową na karku! Karta Króla potwierdza, że należysz do myślącego rodzaju sportowców, także wszystko w Twoich rękach! A w dodatku los daje Ci Dwie Buławy, dla ciebie i nieco bardziej doświadczonego pomocnika, do sprawowania władzy w warunkach wysokiego ryzyka. Rządź i dziel, rozstrzygaj spory! Wybieraj mądrze!

Kolejny rozmówca, linia telefoniczna przeżywa dziś oblężenie niczym portale biletowe przed Ligą Światową! Dzwoni pan... ach, żadnych imion... Fotograf ze środka Polski, domator i wielbiciel świętego spokoju, ma do nas pytanie, kiedy ta cała hucpa się skończy. Cokolwiek to ma znaczyć, losujemy... (wróżbowo jak w ulu) Eremita! Skazany przez samego siebie na wygnanie, odwracasz się od dawnych znajomych i nie zamierzasz dać się skrzywdzić po raz kolejny, ale czy to właściwe podejście? Naród czeka, kolega prosi! Nie ukrywam, że może być ciężko, bo kolejną wybraną kartą jest Sąd z przewagą samosądu ekspertów i kibiców. Pamiętaj: jak atakować, to na parkiecie, nie w mediach! Tarot zaleca rozwagę, spokój ducha, dwie kalarepy i boczek... Przepraszam, kartka z zakupami się zapultała...

I jeszcze jeden telefon, nawet nie chcę sobie wyobrażać, ile zarobi dziś SF TV! Dzień dobry, panie trenerze! Jaki mamy dziś dzień tygodnia? Poniedziałek, tuż po Belgii... Ach, tak, nie wspominać, dobrze, przepraszam, proszę nie płakać! Nawet nie czekam na pytanie, po prostu powróżę, dobrze? (babskie wróżenia) Sąd Ostateczny, który właściwie już się odbył i będzie odbywać przez kolejne miesiące... Świat nie trafi się w tym rozdaniu, bo już dawno nam uciekł, natomiast widzę tutaj Cesarzową, ale w koniugacji ze Śmiercią, dlatego chyba już czas uświadomić sobie, że nie zawsze można opierać się na starej gwardii i zrobić nieco miejsca dla innych, młodszych. Czeka długa i mozolna praca, która nie zawsze będzie przynosiła owoce, ale kiedyś musi to nastąpić i Cesarzowa wróci na tron. Powodzenia, panie trenerze! Dobrze trzymać się stołka... steru! Przejęzyczenia...

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[nextpage]

O, nasz stary znajomy z Bełcha... to znaczy Częstochowy, ostatnio faktycznie można się pomylić. Witamy, panie prezesie! Co ma pan z tym wszystkim zrobić? Przyznaję, sytuacja niewesoła, ale zobaczymy, co też przyniesie tarot... (wróżenie z Jasnej Góry) Wieża! Ale nie ta na wzgórzu, tylko wysocy zawodnicy, którzy wciąż nie mogą wzbić się na wysoki poziom, a ponadto różne ptaszyny z tej wieży uciekają w kierunku południowo-zachodnim. Wieża to też Błyskawica, być może przyda się jedno celne uderzenie, mały przewrót, po którym pozostanie już tylko ufać waszym siłom niebieskim (którym jakoś nie po drodze z wróżeniem)... Ach, zapomniałbym: pozdrowienia od kibiców! Dziwne, rozłączył się, naprawdę kazali przekazać...

O, i znów trener! Witamy... ach, tak, znów bez personaliów, telewizja czyha... Jak opędzać się od wszędobylskich kamer w przyszłym roku? Być może znamy na to odpowiedź! (zbliżenie na wróżenie) Powściągliwość! Piękna karta, wyraźnie wskazująca, że czasem wypada skupić się na swoich zawodnikach, a nie na operatorach i ich wielkich maszynach. Pamiętajmy, że oni pojawią się w kolejnych meczach Ligi Mistrzów, pan zaś nie... Tarot wskazuje jeszcze Słońce... Ale jak to... Nie, nie prowokuję ani nikogo nie obrażam... Ale czym sobie zasłużyłem... Koniec rozmowy? Cóż, ale nerwowi są ci nasi widzowie, może kolejny telefon będzie przyjemniejszy?

Karuzela trenerska trwa! Mamy telefon z Gdańska i otrzymaliśmy takie oto pytanie: co robić, gdy trafiasz na przeklęte miasto, w którym dobra siatkówka nigdy się nie udaje? Wróż Kaczmar zna odpowiedź i na to! (morza szum i wróżenie) Mamy Gwiazdę, lidera, która niewątpliwie przydałaby się pana zespołowi, która wyprowadziłaby go z mroków i dołków formy do zasłużonego miejsca. Trzeba działać szybko i doraźnie, bo na twoje miejsce szykuję się jakiś Mag! A może jakaś porada metodologiczna... Pokazał się Diabeł! Wszystko jasne: czerpać wzorce z Warszawy, nie ograniczać się do samych zawodników!

W końcu jakiś zawodnik! Serdecznie witamy, jak słońce we Włoszech? U nas różnie, śniegu nie ma, ale za to mój kot zrobił z notatek dotyczących przyszłości polskiej siatkówki sieczkę... Zatem w tym wypadku nie pomogę, a pan dzwoni w sprawie powołania do kadry prowadzonej przez... jednego z widzów? Ależ proszę, jesteśmy po to, by pomagać! (wróżenie 4,5 proc) Wyszedł nam Księżyc, ciemna strona mocy, po której znalazł się pan jeszcze przed mistrzostwami Europy i tylko od pana zależy, czy przyjdzie Słońce, czy też wypadnie Wisielec i koniec, także lukratywnego kontraktu. Kolejny telefon, za chwilę padnie nam łącze! Polska pozdrawia Fuerteventurę i zazdrości słońca! Mamy pytanie od sympatycznego duetu, jak po udanych mistrzostwach świata na piasku nie zostać na lodzie... (ona tu jest i wróży dla mnie) Moc! Wzmacnianie zainteresowania dyscypliną, mocne otwarcie sezonu plażowego i pomoc narybkowi, który z wody wychodzi na piaski całego świata! A jeżeli to nie pomoże... Wybrałem Papieża, co oznacza, że w innym wypadku pozostanie tylko modlitwa.

Już powoli kończymy, ale sygnał z Polic nie zostanie pominięty! Pan Mariusz, dawnośmy pana nie słyszeli! I pewnie nie usłyszymy po tym, co pana spotkało... A może jednak? Tarot nie kłamie, nie zdradzi, wszystkiemu zaradzi! (wróżyć i wygrywać) Arcykapłanka, która pozbawiła pana stanowiska dla zagranicznego Maga, pewnie miała w tym jakiś cel, ale opierała się głównie na przeświadczeniu, że polski trener nie jest w stanie opanować świata. A tu mamy zaraz kartę Świat, także głowa do góry! Nie z takich opresji się wychodziło w Bielsku, prawda? Kiedyś przyjdzie Sprawiedliwość! Taką kartę mam na ręce i podobnych atutów życzę w przyszłości!

Ostatni telefon... otrzymujemy zbiorcze apele i prośby od fanów polskiej siatkówki, które da podsumować się jednym zdaniem: co będzie? A zatem czeka nas już ostatnie zajrzenie w tajemnice tarota... (pieśń o małym wróżeniu) Na razie nie mam dobrych informacji, bo karta Głupiec wskazuje, że nieraz zdarzy nam się stracić rozum na widok tego, co będą wyczyniali polscy zawodnicy, być może z rozpaczy, być może ze szczęścia... A na wszystkie zmartwienia i zgryzoty pozostają Kochankowie; być może trzeba się z problemem przespać? Nie, nie dosłownie, choć kilka gimnazjalnych fanek siatkówki już miało nadzieję na Andersona! Po prostu: jeśli nie można zrozumieć, to warto pokochać całym sercem. A potem jakoś się ułoży.

Dziękuję za uwagę, pamiętajcie, że moje wróżby są skuteczne w stu procentach, choć czasem faktycznie nie są najlepiej przyjmowane, tak jak niektóre ostre serwisy. Najważniejsze, by niczego nie brać do końca na serio! A teraz wybaczcie, czas na mnie, bo widzę, że dochody z połączeń za minutę przekroczyły najśmielsze oczekiwania i w końcu stać mnie na bilety na mecze reprezentacji! Powariowali z tymi cenami! Trzeba szybko rezerwować... (myk, myk, myk!)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (0)