1 
Pierwsza partia zwiastowała, że spotkanie pomiędzy drużynami z Piły i Bydgoszczy będzie bardzo wyrównane. Od początku seta obie ekipy grały punkt za punkt. Dopiero gdy w polu zagrywki pojawiła się Magdalena Hawryła, to gospodynie wypracowały sobie trzy punktową przewagę, której nie oddały już do końca seta.
Druga partia to popis gry ze strony gospodyń. Podopiecznym Wiesława Popika wychodził dosłownie każdy element siatkarskiego rzemiosła. W ataku niepodzielnie rządziła i dzieliła Agata Babicz. W ekipie Pałacu szwankowało szczególnie przyjęcie i na tablicy wyników było w pewnym momencie 20:10. Wtedy to pilanki nieco się rozluźniły i straciły sporo punktów, jednak ich zwycięstwo w tym secie nie było ani na moment zagrożone.
Do trzeciego seta pilanki wyszły bardzo zdenerwowane i popełniały wiele błędów, które wykorzystywały podopieczne Rafała Gąsiora. Bydgoszczanki utrzymywały niemalże przez cały set minimalną przewagę i o losach tej partii zadecydowała jego końcówka, którą lepiej psychicznie wytrzymał zespół z Piły.
Po wtorkowy spotkaniu PGNiG Nafta Piła zbliżyła się na jedno "oczko" do ósmej w tabeli Siódemki SK bank Legionovia, z którą zagra mecz w najbliższy poniedziałek. Pałac Bydgoszcz nadal zajmuje ostatnią pozycję w tabeli i ma już dziewięć punktów straty do zespołu z Piły.
PGNiG Nafta Piła - Pałac Bydgoszcz 3:0 (25:23, 25:17, 26:24)
PGNiG Nafta: Kajzer, Kudakova, Paszek, Babicz, Kingsley, Ward, Kuehn-Jarek (libero) oraz Hawryła, Kuligowska, Krawulska, Archangielskaja.
Pałac: Sawoczkina, Połeć, Twardowska, Naczk, Dybek, Kaliszuk, Wysocka (libero) oraz Korabiec, Pieczka, Biedziak.
MVP: Agata Babicz.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
