Mamy charakter - komentarze po meczu Chemik Police - Polski Cukier Muszyna

Nowy trener Chemika jest zadowolony z tego, że drużyna pokazała charakter. Bogdan Serwiński z kolei nie najlepiej wspomina szkoleniowca z Polic.

Aleksandra Jagieło (kapitan Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS): Troszkę żałujemy, że nie zdobyłyśmy punktów. Bardzo dobrze zaczęłyśmy spotkanie. Jednak w drugim secie zagrałyśmy o wiele gorzej, nie udało nam się utrzymać poziomu. Chemik przejął inicjatywę. Cieszyć może fakt, że po dwóch przegranych setach, dość wysoko, potrafiłyśmy się podnieść w czwartym i powalczyć do końca.

Anna Werblińska (kapitan Chemika Police): Cieszę się, że nowy rok otwieramy zwycięstwem w naszej hali. Spodziewałyśmy się, że będzie to trudny mecz. Muszyna wzmocniła się na pozycji atakującej, więc ich siła ognia była większa. Pierwszy set to zdecydowanie za duża ilość błędów własnych. W kolejnych weszłyśmy na wyższy poziom, zaczęłyśmy grać to, co umiemy najlepiej. Cieszy mnie fakt, że zagrałyśmy zespołowo, szczególnie końcówkę czwartego seta. W trudnych momentach nie zwieszałyśmy głów.

Bogdan Serwiński (trener Polskiego Cukru Muszyny): Dzisiaj moja drużyna walczyła bardzo ambitnie. Momentami oglądało się ten mecz z przyjemnością. Opowiem taką anegdotkę. Kilka lat temu walczyliśmy w pucharze CEV, a fazy final four pozbawił nas siedzący obok pan (trener wskazuje Giusseppe Cuccariniego). Atmosfera była napięta (śmiech), ale nie mogę zrobić nic innego, jak pogratulować zwycięstwa gospodarzom.

Giuseppe Cuccarini (trener Chemika Police): Muszę pogratulować Muszyniance, ponieważ bardzo dobrze przygotowała się do tego spotkania, grała w mądry sposób. Chciałbym podziękować kibicom, bo w trudnych momentach byli z nami, wspierali nas. Cieszę się, że dziś pokazaliśmy charakter. W gorszych chwilach, tych zaciętych, dawaliśmy z siebie wszystko.

Komentarze (0)