Knack poległ po 10 miesiącach, znakomity Achrem! - relacja z meczu Asseco Resovia Rzeszów - Knack Roeselare

W pierwszej rundzie fazy play-off Ligi Mistrzów Asseco Resovia Rzeszów pokonała mistrzów Belgii, Knack Roeselare. Rewanż zostanie rozegrany 22 stycznia w hali Schiervelde.

Mecz rozpoczął się bardzo źle dla Resovii, której zawodnicy byli zatrzymywani blokiem (1:6). Belgowie grali fantastycznie, wszystko im wychodziło, a rzeszowianom wpadały proste piłki (1:9), do momentu, kiedy w polu zagrywki stanął Konarski i odrzucił Belgów od siatki. Wtedy gra mistrzów Polski "odpaliła" (8:12). Podpromie od razu odżyło. Rywale zaczęli popełniać błędy, ale cały czas kontrolowali wynik (13:17). W końcówce mimo niezłej zagrywki strat nie udało się odrobić, a ostatni punkt zdobył Hendrik Tuerlinckx (22:25).

Resoviacy wyciągnęli wnioski z fatalnego początku poprzedniego seta i od razu popis gry dawali Olieg Achrem i Fabian Drzyzga (8:3). Potem błąd w przyjęciu popełnił Matthijs Verhanneman i rzeszowianie mieli już komfort gry (10:3). W najlepszej jak dotąd akcji meczu Krzysztof Ignaczak popisał się kapitalną grą w obronie i podopieczni Andrzeja Kowala zdobyli kolejne "oczko" (12:6). Od tej pory na parkiecie grała tylko jedna drużyna, a niemalże każdy atak kończył Achrem (16:7). Na finiszu niewiele się zmieniło, dobra gra Dawida Konarskiego pozwoliła utrzymać bezpieczny dystans i doprowadzić do remisu w całym spotkaniu (25:18).

Trzecia partia to ponownie lepsza gra drużyny z Flandrii Zachodniej, ale tym razem trener Kowal natychmiast poprosił o przerwę (0:3). Przyniosło to efekt, bo regularnym serwisem popisywał się Konarski, dzięki czemu Resovia zdobyła cztery punkty z rzędu (8:7). Gra toczyła się punkt za punkt. Po ataku z pipe'a Rubena Van Hirtuma gracze Emile Rousseaux wrócili na prowadzenie (12:13). Eemi Tervaportti z braku skuteczności swoich skrzydłowych coraz więcej piłek kierował do niezawodnego Tuerlincksa. Coraz lepiej poczynał sobie Peter Veres i Grzegorz Kosok (22:19), a asem serwisowym po wejściu na boisko popisał się Łukasz Perłowski (23:19). Resoviacy wyszli na prowadzenie (25:20).

Rozpędzeni rzeszowianie znakomicie rozpoczęli czwartą odsłonę, w której ciągle fantastycznie grał Achrem (8:3). Mistrzowie Belgii wyraźnie opadli z sił, a gospodarze bez litości wykorzystywali niemal każdą kontrę (12:7). Potem w grę wkradło się trochę rozluźnienia, ale ekipa ze stolicy Podkarpacia nadrobiła to blokiem, w czym duża zasługa Piotra Nowakowskiego (22:16). Mecz zakończył zbiciem ze środka Kosok (25:18).

Asseco Resovia Rzeszów - Knack Roeselare 3:1 (22:25, 25:17, 25:20, 25:18).

Resovia: Drzyzga, Konarski, Veres, Achrem, Nowakowski, Kosok, Ignaczak (libero) oraz Penczew, Schoeps, Tichacek, Perłowski

Knack: Tervaportti, Tuerlinckx, Verhanneman, Claes, Coolman, Paulides, Dejonckheere (libero) oraz Rousseaux, Van Hirtum

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: