Emocje tylko w dwóch setach - relacja z meczu Impel Wrocław - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza

Impel Wrocław pokonał we własnej hali Tauron Banimex 3:1. Dąbrowianki walkę z wyżej notowanymi w tabeli rywalkami nawiązały tylko w dwóch setach. Nagrodę MVP otrzymała Maren Brinker.

Siatkarki z Wrocławia i Dąbrowy Górniczej, po przykrych porażkach w 14. kolejce Orlen Ligi, miały sporo do udowodnienia sobie i swoim kibicom. Zawodniczkom z Dolnego Śląska udało się zrehabilitować po przegranej w Sopocie. Tauron Banimex natomiast przechodzi nie pierwszy w tym sezonie kryzys. - Nie składamy broni, dwa ostatnie mecze były dla nas bardzo bolesne, ale wierzymy, że przyszłość okaże się lepsza - stwierdziła rozgoryczona Elżbieta Skowrońska.

Zespoły z początku toczyły zaciętą walkę punkt za punkt. Dopiero seria efektownych bloków pozwoliła Impelowi odskoczyć na trzy oczka. Od tego momentu gra miejscowych wyraźnie nabrała rozpędu. Wkrótce, po asie serwisowym Frauke Dirickx, o czas musiał poprosić trener Nicola Negro (12:8). Jego interwencja nie przyniosła skutków, a dominacja gospodyń była na boisku coraz bardziej widoczna. Gdy z blokiem rywalek nie poradziła sobie Joanna Staniucha-Szczurek, na tablicy pojawił się wynik 18:9. Sytuacji nie uratowały zmiany po stronie MKS-u. Wrocławianki bez problemu dopełniły formalności, a seta zakończyła Makare Wilson (25:13).

Wydawało się, że druga partia będzie przebiegać podobnie. Co prawda na pierwszą przerwę techniczną z minimalnym prowadzeniem zeszły dąbrowianki, ale później inicjatywa wróciła na stronę Impelek. Katarzyna Mroczkowska doprowadziła do stanu 18:14 i wszystko układało się po myśli podopiecznych Tore Aleksandersena. Przy wyniku 23:20 gospodynie dopadł jednak poważny kryzys. Znakomicie zagrywała Sassa, a Tauron Banimex zdobywał kolejne punkty. Norweski szkoleniowiec próbował przerwać czarną serię swoich siatkarek, ale okazało się to niemożliwe. - Popełniliśmy dokładnie te same błędy, co przed tygodniem w Sopocie - narzekał później. Zagłębianki zdobyły pięć oczek z rzędu i blokiem przypieczętowały swój triumf w drugiej odsłonie pojedynku.

Świetne zagrywki Sassy pozwoliły dąbrowiankom wygrać drugiego seta
Świetne zagrywki Sassy pozwoliły dąbrowiankom wygrać drugiego seta

Trzecia partia okazała się równie emocjonująca. Lepiej otworzyły ją miejscowe, które po ataku Joanny Kaczor prowadziły 6:3. Sytuacja zmieniała się jednak jak w kalejdoskopie i jeszcze przed drugą przerwą techniczną to trener Aleksandersen musiał prosić o czas. Przy stanie 13:17 zanosiło się, że i tego seta zgarnie MKS. Przyjezdne zaczęły jednak popełniać proste błędy, co natychmiast wykorzystał Impel. Wrocławianki dogoniły swoje przeciwniczki i o ostatecznym rezultacie musiała zadecydować nerwowa końcówka. Dąbrowiankom ponownie zadrżała ręka w ataku, a Bogumiła Pyziołek przechyliła szalę zwycięstwa na korzyść swojej ekipy.

Podbudowane tym rezultatem gospodynie do kolejnej partii przystąpiły z jeszcze większą motywacją i kompletnie rozbiły swoje przeciwniczki. Do pierwszej przerwy technicznej Tauron Banimex był w stanie dotrzymać kroku miejscowym, ale później sytuacja się zmieniła. Impelki zdobyły aż sześć oczek z rzędu, a znakomity blok Agnieszki Kąkolewskiej doprowadził do stanu 16:10. Kolejne akcje tylko potwierdzały bezradność przyjezdnych. Znakomicie w tej części spotkania prezentowała się Pyziołek, która raz po raz obijała ręce rywalek. Wkrótce Makare Wilson zakończyła spotkanie (25:15).

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Nagrodę MVP otrzymała Maren Brinker, która z 17 oczkami była najlepiej punktującą zawodniczką zwycięskiej ekipy. Znakomite zawody rozegrała też Agnieszka Kąkolewska, która zdobyła tylko jeden punkt mniej. Po stronie MKS-u najlepiej spisała się Rachael Adams (15 oczek).

Impel Wrocław - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 3:1 (25:13, 23:25, 26:24, 25:15)

Impel: Dirickx, Kaczor, Mroczkowska, Brinker, Wilson, Kąkolewska, Medyńska (libero) oraz Pyziołek, Konieczna, Gryka.

Tauron Banimex: Cemberci, Zaroślińska, Staniucha-Szczurek, Skowrońska, Dziękiewicz, Adams, Strasz (libero) oraz Kaczmar, Sassa, Urban, Liniarska.

MVP: Maren Brinker (Impel Wrocław).

Komentarze (0)