Cud nie jest przewidywany - zapowiedź meczu Impel Wrocław - Hermes Oostende

Impel jest o krok od awansu do ćwierćfinału Pucharu Challenge. Hermes Oostende we własnej hali urwał polskiej ekipie zaledwie 44 punkty. Czy we Wrocławiu okaże się równe bezradny?

Po ważnym zwycięstwie nad Tauronem Banimexem MKS-em Dąbrowa Górnicza wrocławianki wracają do rywalizacji w europejskich pucharach. W środę będą potrzebowały dwóch wygranych setów, by cieszyć się z awansu do ćwierćfinału Challenge Cup. Starcie z Hermesem Oostende to raczej czysta formalność, ale siatkarki z Dolnego Śląska traktują je poważnie. - Ten mecz faktycznie powinien być łatwiejszy niż niedzielny, ale i tak musimy podejść do niego z pełnym zaangażowaniem. Każdy zespół potrafi grać w siatkówkę i dziewczyny z Belgii na pewno nie odpuszczą - podkreśla Agnieszka Kąkolewska.

Puchar Challenge jest dla Impelek oderwaniem od trudnych, ligowych zmagań. Póki co nie trafiły jeszcze na europejskiej arenie na godnego siebie rywala. W Oostende pokonały Hermes 3:0 (25:17, 25:17, 25:10). Miejscowe w żadnym elemencie nie potrafiły nawiązać walki z wrocławiankami i trudno oczekiwać, że przez tydzień coś się w tym temacie zmieniło. Trener Tore Aleksandersen będzie mógł więc wykorzystać to spotkanie do celów szkoleniowych. Wciąż bowiem widzi w grze swoich podopiecznych rezerwy. - Tak naprawdę wciąż szukamy swojego optymalnego składu i stylu gry, bo do tej pory ciągle ktoś był kontuzjowany - przyznał Norweg po meczu z MKS-em.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Kolejnym przeciwnikiem polskiego klubu będzie najprawdopodobniej SF Paris Saint Cloud, które rywalizuje z ZOK Jedinstvo Brcko. Pierwszy pojedynek obu drużyn zakończył się wysokim zwycięstwem paryżanek. Także ta ekipa nie powinna sprawić Impelowi kłopotu. Poważniejszym wyzwaniem może okazać się dopiero ewentualny półfinał z Besiktasem Stambuł.

Impel Wrocław - Hermes Oostende / środa, 22 stycznia, godzina 18.00.

Komentarze (0)